Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robet Chciuk stracił stanowisko prezesa Miejskiego Zakładu Komunalnego w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Robert Chciuk
Robert Chciuk Zdzisław Surowaniec
Z opóźnieniem, ale jednak ruszyło spodziewane dzielenie wyborczych łupów, po zwycięstwie Lucjusza Nadbereżnego. Na pierwszy ogień poszedł Miejski Zakład Komunalny, gdzie posadę stracił prezes.
Mariusz Piasecki.
Mariusz Piasecki. Zdzisław Surowaniec

Mariusz Piasecki.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia prezydent Lucjusz Nadbereżny na zwołanej konferencji prasowej ocenił, że jest zadowolony z Miejskiego Zakładu Komunalnego, którym kierował Robert Chciuk. - Do MZK nie mam zastrzeżeń - powiedział, dodając, że spółka wygrywa przetargi w gminach na odbiór śmieci.

Że nad Chciukiem, jako człowiekiem byłego prezydenta Andrzeja Szlęzaka, zbierają się czarne chmury, można było się przekonać na sesji przed Nowym Rokiem. Franciszek Zaborowski zarzucił MZK, że odśnieża ulice miejskie gorzej niż powiatowe, na które wygrał przetarg. Zdenerwowany Chciuk zaprzeczył, tłumaczył na czym polega odśnieżanie, ale chyba już wtedy przeczuwał co go czeka.

W nerwowej atmosferze doszło w czwartek do strącenia ze stołka Roberta Chciuka. Nie, nie rękami prezydenta. Wcześniej Nadbereżny powołał Mariusza Piaseckiego na stanowisko doradcy do spraw gospodarki komunalnej i nadzoru właścicielskiego. Jak nam powiedział prezydent, do zadań doradcy należy koordynacja pracy spółek i zakładów budżetowych, aby opłaty komunalne były jak najniższe przy wysokiej jakości świadczonych usług.

Co się wydarzyło na czwartkowym posiedzeniu Rady Nadzorczej MZK, opowiedział nam Władysław Stępień - jeden z jej członków. - Rozmawiałem wcześniej z prezesem Chciukiem i zapewnił mnie, że spotykał się z prezydentem Nadbereżnym i ani razu nie usłyszał, że miałby być odwołany, nie był też proszony o rezygnację ze stanowiska. Na posiedzenie Rady przyszedł natomiast pan Mariusz Piasecki i zaproponował, nie dając niczego na piśmie, aby do porządku obrad dopisać punkt o powołaniu wiceprezesa. To na wypadek, gdyby prezes zachorował, co miałoby fatalne konsekwencje dla budowy zakładu przetwarzania odpadów.

- Dla mnie stało się jasne, że tu chodziło o odwołanie prezesa Chciuka. Uznaję, że nowy prezydent ma prawo dobierać sobie współpracowników, ale ja nie zamierzałem uczestniczyć w farsie. Złożyłem rezygnację z udziału w radzie - powiedział Stępień. Razem z nim z pracy w radzie zrezygnowali także Tomasz Pajęcki i Ryszard Sadza. Zostali Dariusz Pawęzka i Henryk Kociołkowski. Na zwolnione miejsca weszli Mariusz Piasecki, Artur Pychowski i adwokat Łukasz Doliński. I w piątek powołali Annę Pasztaleniec na członka zarządu, jako wiceprezesa do spraw ekonomicznych.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO

Jest tu kilka smaczków. Kiedy przed dwunastu laty nastał prezydent Andrzej Szlęzak, jedną z pierwszych decyzji było strącenie z fotele prezesa MZK Tadeusza Wiewiórki. Zastąpił go Jacek Nowicki. Kiedy Nowicki bryknął i zaczął stawiać się Szlęzakowi, stracił fotel, a na jego miejsce obsadzony został Mariusz Piasecki. Za zastępcę miał Roberta Chciuka i ten tandem dość długo się utrzymał. Ale zgrzytało i Piasecki kilka razy składał rezygnację z funkcji prezesa, w końcu Szlęzak ja przyjął. Prezesem został Chciuk.

O Piaseckim było cicho do czasu ostatnich wyborów samorządowych, kiedy został doradcą do spraw komunalnych kandydata na prezydenta Lucjusza Nadbereżnego. To dzięki jego podszeptom Nadbereżny miał wiadomości z pierwszej ręki czym jest Miejski Zakład Komunalny, na ile można sobie pozwolić na obniżenie opłat za śmieci. Stał się zaufanym prezydenta, mimo tego, że przed laty między panami zgrzytało. Piasecki jako prezes MZK uparł się kupić kompaktor do ugniatania śmieci od Niemców, a nie od Huty Stalowa Wola, Nadbereżny jako radny PiS gniewał się, że kupuje się u obcych.

Teraz Piasecki będzie głównym rozgrywającym przy wymianie szefów kolejnych miejskich spółek. Ale wszystkie decyzje będzie musiał konsultować z szefem. Bo od tego kowal ma kleszcze, żeby sobie rąk nie pobrudzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie