Rodzina Aniołów ze Stalowej Woli spędzi Wigilię w Ostrowcu Świętokrzyskim

Kiedy przez laty w Stali zabrakło miejsca dla królowej sportu Stanisław Anioł powołała do życia nowy klub. Funkcjonuje on przy bazylice w Stalowej Woli a nazywa się Victoria. Sportowcy tego klubu od lat sa autorami wielu sukcesów. Wigilię pan Stanisław spędzi w rodzinnym gronie, ale nie w Stalowej Woli gdzie mieszka tylko w Ostrowcu Świętokrzyskim. Syn pana Stanisława Paweł jest dyrektorem tamtejszego hospicjum.

- Będzie dużo potraw, pewnie więcej nuż 12 z tradycyjnymi, karpiem oraz moimi ulubionymi pierogami ruskimi. Będziemy oczywiście śpiewać kolędy w tym moją ulubioną, którą jest "Cicha Noc". W Boże Narodzenie jadę w małej osady leżącej na południowym wschodzie Polski, z której pochodzą moi rodzice. Będzie miło, jestem o tym przekonany. Dla każdego znajdzie się pod choinką skromny prezent. Święta, tak Bożego Narodzenia jak i Wielkanocne mają swój urok i swoją niepowtarzalną atmosferę. Na każde święta czekam z wielkim utęsknieniem. Wigilię spędzę w Ostrowcu Świętokrzyskim, Może narodzenie w rodzinnych stronach, a w drugi dzień świąt rozpoczynamy już zgrupowanie w Ulanowie. Do Stalowej Woli wrócę po świętach - mówi twórca największych sukcesów lekkoatletek i lekkoatletów ze Stalowej Woli.

Pan Stanisław tak samo jak większość nie młodych już osób z pewną nostalgią wspomina pełne śniegu i mrozu zimy.

- Nie było świąt bez śniegu. Prawie co rok leżały jego całe metry, często puch sięgał dachów domów. Pamiętam jak szliśmy na pasterkę to się trzymaliśmy za ręce, żeby komuś krzywda się nie stała. Szkoda, że tak teraz ciepło. Święta bez śniegu nie mają już takiego uroku jak dawniej, ale jestem przekonany, że jeszcze doczekamy nie jednej Wigilii ze śniegiem i mrozem - dodał uśmiechnięty.