- Na Podkarpaciu izba wytrzeźwień jest tylko w Rzeszowie, działalność tego typu prowadzi też Miejski Ośrodek Zapobiegania Uzależnieniom w Przemyślu - powiedział nam rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Policji
podkom. Paweł Międlar.
NAJWIĘKSZY PROBLEM
W pozostałych komendach istnieją tylko "pomieszczenia dla osób zatrzymanych", gdzie umieszczane są osoby łamiące prawo do czasu wydania postanowienia przez sąd lub przed wywiezieniem do więzienia. Tam także trafiają nietrzeźwi. I z nimi jest największy problem.
Jak się dowiedzieliśmy w komendzie wojewódzkiej policji, ściągalność należności za zatrzymanie do wytrzeźwienia jest sporym problemem. Udaje się to zrobić od połowy zatrzymanych. Bezrobotni, bezdomni czy ubodzy skutecznie się migają od płacenia. Podwyższenie kwoty należności za trzeźwienie w spartańskich warunkach bez wygód niewiele w tej statystyce zmieni.
CUCHNĄCE PAMIĄTKI
Należy także zrozumieć policję, która musi zajmować się osobami pijanymi, które niekiedy wymagają interwencji lekarza. Nie są to poza tym czyściochy, a po wielu pozostają cuchnące "pamiątki".
W Stalowej Woli od lat mówi się o potrzebie stworzenia regionalnej izby wytrzeźwień. Padł nawet pomysł, aby powstała taka izba wspólnym wysiłkiem czterech bliskich miast powiatowych - Stalowej Woli, Niska, Tarnobrzegu i Sandomierza. Nic z tego nie wychodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?