Rowerem nad zalew machowski po nowej ścieżce dopiero wiosną 2010 roku

Trakt rowerowy będzie biegł od skrzyżowania ulic Mickiewicza i Sikorskiego, Wisłostradą do tarasu widokowego przy zalewie machowskim. Prace przy ścieżce rozpoczęły się w lipcu. Przez kilka tygodni robotnicy przygotowywali teren pod sam trakt dla rowerów. W tym celu wycięto na przykład wszystkie drzewa oraz krzaki, które znajdowały się w pobliżu Wisłostrady na wyznaczonym odcinku drogi. Niestety, budowę ścieżki zatrzymało wodne źródełko, o którym nikt wcześniej nie wiedział, a potem przyszła zima i trakt rowerowy w stronę zalewu machowskiego będzie otwarty dopiero wiosną 2010 roku.

Z WODĄ NIE MA ŻARTÓW

- Szkoda, bo ułożono już kostkę brukową na odcinku od skrzyżowania przy dworcu PKS do wjazdu na cmentarz w Miechocinie - mówi Paweł Antończyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Tarnobrzegu. - Jednak z wodą nie ma żartów. Jeśli teraz zbagatelizowalibyśmy ten problem, to już po kilku miesiącach konieczna byłaby naprawa zniszczonej nawierzchni ścieżki rowerowej.

Żeby prace mogły ruszyć dalej, konieczne było osuszenie strumyka. W tym celu magistrat rozpoczął starania o zdobycie pozwolenia na odwodnienie cieku.

- Złożyliśmy odpowiedni wniosek w Podkarpackim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych. Pozwolenie uzyskaliśmy jesienią. Kiedy wreszcie robotnicy mogli wrócić do budowy ścieżki, przyroda znowu dała o sobie znać - tłumaczy Paweł Antończyk.

ZA ZIMNO

- Przyszła zima, zrobiło się chłodno i wszystkie prace musimy odłożyć w czasie. Oprócz kostki brukowej planowane było wylanie asfaltu, po którym poruszałyby się jednoślady. Jednak przy temperaturze poniżej zera nie można "kłaść" nawierzchni asfaltowej - dodaje Paweł Antończyk. - Prace powinny ruszyć, kiedy tylko zrobi się nieco cieplej, a ścieżkę rowerową otworzymy wiosną 2010 roku.

Budowa traktu rowerowego wzdłuż Wisłostrady w stronę zalewu machowskiego kosztuje samorząd 1,5 miliona złotych.