Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszył głową i postawił ciężarówkę Rumunów na koła

Redakcja
Podnoszenie rumuńskiej ciężarówki.
Podnoszenie rumuńskiej ciężarówki. Andrzej Rzepa
Dzięki Andrzejowi Rzepie, właścicielowi firmy przewozowej ICS z Agatówki koło Stalowej Woli, udzielającej także pomocy drogowej, udało się podnieść przewróconego ciężarowego mercedesa, którym jechali Rumunii. Do zdarzenia doszło w Stobiernej koło Rzeszowa.

450 zł godzina

Koszt pomocy w przypadku wywróconej ciężarówki jest wysoki. Godzina pracy dźwigu to wydatek około 450 zł, a dojazd na miejsce zdarzenia to 25 zł za każdy przejechany kilometr.

Andrzej Rzepa pomógł Rumunom wydostać się z potrzasku.
Andrzej Rzepa pomógł Rumunom wydostać się z potrzasku.
Zdzisław Surowaniec

Andrzej Rzepa pomógł Rumunom wydostać się z potrzasku.

(fot. Zdzisław Surowaniec)

Rumuni przewozili granulat używany do produkcji plastyku. - Być może kierowca zaspał, auto zjechało na pobocze i przewróciło się - domyśla się Andrzej Rzepa. O zdarzeniu dowiedział się z telewizji. Sprawa wyglądała fatalnie, bo nikt nie chciał pomóc Rumunom.

BEZ POMOCY

A Rumunii byli bezradni. Nie dość, że ładunek nie był ubezpieczony, nie byli skłonni pokryć koszty podniesienia pojazdu, bo nie mieli pewności czy właściciel ich firmy zwróci im należność. Pojazd leżał na poboczu, nie zagrażał bezpieczeństwu osób podróżujących bardzo ruchliwą drogą krajową, więc nikt nie spieszył się z pomocą.

- Skontaktowałem się z kolegą, którego zobaczyłem w telewizji, zadeklarowałem, że im pomogę - wspomina Andrzej Rzepa. Jako właściciel firmy ICS jest specjalistą w pomocy drogowej, związany jest nawet z Automobilklubem Stalowa Wola.

ZNAŁ SZTUCZKI

Jak się okazało, firma, która już zabrała się za ponoszenie ciężkim sprzętem wywróconej ciężarówki, robiła to tak nieudolnie, że niszczyła rumuński pojazd. - A tu trzeba było profesjonalizmu, trzeba było ruszyć głową, znać pewne sztuczki, bo sam ciężki sprzęt to nie wszystko - mówi Rzepa. Użył specjalnej blachy i nitów i ku zdumieniu wszystkich wyciągnął auto z potrzasku i postawił na kołach.

- Wiem co to znaczy, kiedy za granicą dojdzie do takiego zdarzenia. Jest się pozostawionym samemu sobie, tragedia! Chciałem Rumunom pomóc i cieszę się, że się udało - powiedział Andrzej Rzepa. Ten sympatyczny facet jest znany w Stalowej Woli między innymi z tego, że ma wspaniałe ciężarówki i wozi studentów swoją platformą na juwenaliach po mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie