Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są ludzie, a potem przepisy! - Prezydent Tarnobrzega gani dyrektorkę Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie

Klaudia Tajs
- Jestem pracownikiem subordynowanym, 40 lat pracuję w tym zawodzie i każdą złotówkę wydałam zgodnie z przepisami - broniła się Wiesława Juda, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu.
- Jestem pracownikiem subordynowanym, 40 lat pracuję w tym zawodzie i każdą złotówkę wydałam zgodnie z przepisami - broniła się Wiesława Juda, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu. K. Tajs
- Jest to ostatnie moje ostrzeżenie, jeśli nie podporządkuje się pani moim poleceniom, to pożegnamy się - mówił we wtorek prezydent Jan Dziubiński do szefowej miejskiego ośrodka pomocy rodzinie.

Świadkiem publicznego prania brudów było ponad 50 osób, które przyszły na spotkanie z wicewojewodą Małgorzatą Chomycz, by omówić zasady przyznawania drugiego zasiłku do 6 tysięcy złotych.

Do ostrej wymiany zdań między Janem Dziubińskim i Wiesławą Judą, dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu doszło na wtorkowym spotkaniu z wicewojewodą Małgorzatą Chomycz. Spotkaniu, w którym uczestniczyli radni, sołtysi z gminy Tarnobrzeg i Gorzyce i ci wszyscy, którzy chcieli poznać zasady wypłaty drugiej transzy zasiłku celowego do 6 tysięcy złotych.

CZAS NA PODPORZĄDKOWANIE

Po krótkim wstępie wicewojewody Chomycz, która określiła cel swojej ponownej wizyty w Tarnobrzegu, głos zabrał Jan Dziubiński, prezydent Tarnobrzega. Wchodząc na mównicę nie krył zdenerwowania, a jego słowa kierowane pod adresem Wiesławy Judy, miały być dowodem na to, że czas najwyższy przyspieszyć wypłatę zasiłków, ograniczyć związane z tym faktem urzędnicze procedury i coraz liczniejsze skargi na pracę służb społecznych. - Dzisiaj miałem dzień przyjęć i rozmawiałem z powodzianami, dlatego będę miał wiele pytań - zapowiedział na wstępie prezydent Dziubiński. - Różne sygnały do mnie docierają, dlatego jestem zdenerwowany.

Po tej zapowiedzi, posypały się gromy w jednym kierunku. Odbiorcą gorzkich słów była Wiesława Juda, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. - Jest to ostatnie moje ostrzeżenie, jeśli nie podporządkuje się pani moim poleceniom, to pożegnamy się - mówił prezydent. - To, co się dzieje w ostatnich dniach jest karygodne.

Po wystąpieniu prezydenta w sali wykładowej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, zapanowała martwa cisza. Głos zabrała wicewojewoda Chomycz, która stanęła w obronie dyrektor Judy, stwierdzając, że nie tylko służby społeczne, ale także władze samorządowe odpowiadają za pomoc powodzianom i sposób przekazywania zasiłków. - Służby społeczne działają na podstawie przepisów i każdy przypadek musi być analizowany indywidualnie - mówiła wicewojewoda Chomycz. - Ale jeśli samorząd widzi pewne niedociągnięcia, to powinien podać służbom pomocną dłoń. My także służymy pomocą.

Jednak w kolejnych słowach wicewojewoda Chomycz dała do zrozumienia, że należy przyspieszyć czas i ograniczyć procedury przyznawania pomocy finansowej dla powodzian z tereny gminy Tarnobrzeg i Gorzyce, którzy do końca roku muszą rozliczyć się z otrzymanej pomocy finansowej.

JESTEM SUBORDYNOWANA

Wiesława Juda, po wysłuchaniu wielu pytań i słów krytyki od uczestników spotkania, wyszła na środek auli i swoje pierwsze słowa skierowała do prezydenta Tarnobrzega. - Jestem pracownikiem subordynowanym panie prezydencie - mówiła zdenerwowana. - 40 lat pracuję w tym zawodzie i każdą złotówkę wydałam zgodnie z przepisami.

Dyrektor Juda tłumacząc się przed licznym gronem, wzięła w obronę swoich pracowników. - Po powodzi, duża liczba mieszkańców gminy Gorzyce zamieszkała w Tarnobrzegu, dlatego to moje służby przeprowadzały z nimi wywiady środowiskowe - mówiła. - Zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy są zadowoleni z tempa naszej pracy, ale robimy, co możemy. Dziś mówi pan o powodzianach niezadowolonych z naszej pracy. Może watro przeprowadzić ankietę wśród tych, których wnioski o przyznanie zasiłków zostały pozytywnie rozpatrzone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie