Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria fałszywych alarmów w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Biurowiec Metalowiec i wezwane wozy strażackie.
Biurowiec Metalowiec i wezwane wozy strażackie. Zdzisław Surowaniec
Do dwóch fałszywych alarmów podrywani byli w środę strażacy i policjanci. Oba dotyczyły rzekomych zdarzeń na czwartym piętrze biurowca Metalowiec.

ZOBACZ TAKŻE:
Podrabiali napoje energetyczne znanej marki. Śląska policja przejęła kontrabandę o wartości 400 tys. zł

(Dostawca: x-news)

Pierwszy alarm o godzinie 11.45 związany był z informacją o pożarze na czwartym piętrze, gdzie jest część hotelowa jedenastopiętrowego biurowca. Pod budynek podjechały trzy wozy strażackie, strażacy wbiegli po schodach pod wskazane miejsce, ale nie było zadymienia czy śladów ognia. Policja rozpoczęła śledztwo w sprawie fałszywego alarmu.

Godzinę później strażacy i policjanci znowu podjechali pod Metalowiec po odebraniu telefonicznego zgłoszenia o bombie podłożonej na czwartym piętrze. Kiedy pirotechnicy sprawdzali piętro, policjanci spisywali ludzi wychodzących z biurowca, ale nikogo nie wpuszczali do środka. Także to zgłoszenie okazało się fałszywe.

Przed dwoma tygodniami z czwartego piętra Metalowca wyskoczyła z okna 30-letnia kobieta, która tego dnia przyjechała z małopolskiego Brzeska. Przeżyła upadek, bo upadła na trawnik, trafiła do szpitala.

Tydzień później przebywający na tym samym piętrze mieszkaniec Stalowej Woli zadzwonił na komendę policji z informacją, że chce sobie odebrać życie. Szybka interwencja policji zapobiegła nieszczęściu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie