Finał wraca do Krosna. Dwa lata temu na stadionie przy ul. Legionów krośnianie mierzyli się ze Stalą Stalowa Wola. Ściany nie pomogły gospodarzom, którzy ulegli „hutnikom” 0:3. Ekipa z Tarnobrzegu w PP na szczeblu wojewódzkim i okręgowym nie osiągała ostatnio sukcesów. Rezerwy Siarki zagrały w finale w 2018 roku z Resovią ulegając rzeszowianom 1:6.
Tym razem siarkowcy jednak są w formie. W lidze ustąpili jedynie Wieczystej Kraków, a w pucharze przejechali się po rywalach niczym walec.
Fakt, do tej pory raczej nie było większych problemów, ale ranga i przeciwnik w finale też są teraz zupełnie inne
mówi Dariusz Kantor, trener Siarki.
O wiele więcej emocji było w meczach Karpat, szczególnie w finale Podokręgu Krosno z Ekoballem Stalą Sanok (3:2) i półfinale wojewódzkim z KS Wiązownica, kiedy to krośnianie najpierw wyrównali w doliczonym czasie gry, a potem pogrążyli rywala w dogrywce. Jeśli chodzi o ligę, jesienią w Tarnobrzegu ekipa trenera Dariusza Kantora wygrała aż 7:0, ale już w rewanżu w Krośnie było 0:0.
- Wiadomo, że to my będziemy faworytem, ale liga i puchar to dwie różne sprawy. Szanse oceniam 50 na 50, bo trzeba brać pod uwagę to, że rywale mają atut boiska - mówi trener Kantor.
Trzecioligowe progi okazały się za wysokie dla Karpat, beniaminek spadł do 4 ligi, dlatego tym bardziej chciałby postawić dziś na swoim.
W lidze zagraliśmy, jak zagraliśmy, ale ten mecz będzie okazją, by zakończyć z twarzą ten sezon i ugrać coś dla kibiców. Nie jesteśmy bez szans. Będziemy się chcieli postawić Siarce, nie cofać się, ale podjąć walkę
stwierdza Waldemar Szafran, coach Karpat.
Wielu zawodników po raz ostatni zagra dziś w barwach dotychczasowych klubów.
- Dla większości piłkarzy może to być ostatni mecz w naszym klubie, bo końcem czerwca kończą się im umowy. To dla nich ostatnia szansa na pokazanie się, żeby podbić jeszcze swą wartość. Powinniśmy wyjść w najmocniejszym składzie. Braknie oczywiście Kacpra Czekańskiego, który złamał nogę w Wiązownicy. Nie wiem, czy wykuruje się Żenia Obermann, bo złapał uraz w ostatnim meczu - mówi trener Szafran.
W Siarce może zabraknąć z kolei kontuzjowanego Kacpra Jodłowskiego.
Jak już doszliśmy tak daleko w tych rozgrywkach, to nie zamierzamy się zatrzymywać . Powalczymy o to, żeby zagrać w centralnych rozgrywkach, ale myślę, że Karpaty podejdą do tego mecz z podobnymi zamiarami. To zespół na pewno lepszy niż jesienią. Po zimowej przebudowie składu wiosna lepiej wyglądała w ich wykonaniu, byli solidniejsi. Uważam, że to niewygodny rywal, gra twardo i przez to czeka nas trudny mecz
dodał trener Siarki.
- Analizowałem grę Siarki, widziałem ich w akcji na żywo i na nagraniu. To poukładany zespół, który ma jakościowych piłkarzy. Na pewno będzie faworytem meczu, bo wszystko za tym przemawia. Otarli się o awans do drugiej ligi i to nie jest przypadek, bo to jedna z lepiej grających w piłkę drużyn w tej lidze - komplementuje rywala Szafran.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
Mbappe nie zagra z Polską?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?