Prezes tarnobrzeskiej Siarki Zbigniew Pyszniak bezradnie rozkłada ręce i twierdzi, że nie pamięta sezonu, w którym nasz zespół miał takie problemy z kontuzjami.
SEZON NA KONTUZJE
- Chyba wszystko sprzysięgło się w tym sezonie przeciwko nam, jak jeden wyzdrowieje, to drugi zachoruje. Trudno mieć do zawodników pretensje o to, że doznają kontuzji, ale z drugiej strony są zawodnicy, którzy nawet w przypadku dolegliwości zaciskają zęby i wychodzą na boisko, ale są też i tacy, których coś gdzieś strzyknie, a już mówią o ciężkiej kontuzji. Najbardziej szkoda mi Bartka Krupy, bo to chłopak, do którego nie można mieć pretensji, a grać nie może - mówi prezes Pyszniak.
W sobotnim meczu pod dużym znakiem zapytania stoi występ rozgrywającego Bartosza Krupy, który nadal nie może dojść do siebie po kontuzji odniesionej w meczu Pucharu Polski z Treflem w Sopocie. Na dodatek ból w kolanie zaczął odczuwać Kevin Goffney i nie wiadomo czy będzie w pełnej dyspozycji przeciwko Anwilowi. Przed tarnobrzeską publicznością zadebiutuje natomiast Stefan Błaszczyński, Australijczyk mający polskie korzenie, a od grudnia minionego roku już Polak.
GROŹNY PLUTA
Anwil ma bardzo trudny terminarz i w ostatnich trzech kolejkach gra z zespołami z czuba tabeli. Tak, więc na mecz z Siarką będą bardzo zmotywowani. Jednak trzeba przyznać, że na wyjazdach radzą sobie gorzej i tu można upatrywać szans naszych graczy, którzy przy głośnym dopingu mogą pokusić się o niespodziankę. Nasi sobotni rywale mają bardzo dobrych graczy podkoszowych. Zarówno Nikola Jovanović i jak i Paul Miller mogą napsuć wiele krwi naszym graczom. Ten pierwszy zdobywa średnio 14 punktów i zbiera pięć piłek. Natomiast Miller notuje średnio 13 punktów i niespełna siedem zbiórek. Na rozegraniu natomiast niepodzielnie rządzi ligowy rutyniarz mający 37 lat Andrzej Pluta, jego firmowe zagranie to rzuty za trzy punkty. Zdobywa on średnio 11 "oczek" na mecz. Jeżeli chodzi o Polaków, to bardzo groźni są dwaj reprezentanci Polski Dardan Berisha i Łukasz Majewski. Obaj notujący średnio siedem punktów na mecz. To pomiędzy tymi trzema graczami odbywa się rotacja Polaków, których według przepisów musi być dwóch na parkiecie. Wicemistrzowie Polski są bardzo groźni na obwodzie, mając 34 procent skuteczności w rzutach za trzy punkty.
Początek sobotniego meczu o godzinie 18.
W pozostałych spotkaniach: Zastal Zielona Góra - Polonia Warszawa, PBG Basket Poznań - Energa Czarni Słupsk, Kotwica Kołobrzeg - AZS Koszalin, Asseco Prokom Gdynia - Trefl Sopot, Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?