ANSER SIARKA TARNOBRZEG - Szóstka Biłgoraj 0:3 (20:25, 12:25, 21:25).
Anser Siarka: Galica, Sas, Wąż, Bator, Róg, Grzesiak - Janda (libero) - Dziadosz, Pietrasiak.
Szóstka: Wyszomierska, Kundera, Żółtańska, Obszyńska, Kowalik, Maja - Czekańska (libero), Frączek, Szeliga.
sędziowali: Krzysztof Leśniak i Ryszard Surdej z Tarnowa. Widzów 150.
Pierwszy trener gospodyń Andrzej Dróbkowski, który w ubiegłym roku miał udar i trafił do szpitala powrócił już do treningów z zespołem, ale swoich podopiecznych w tym spotkaniu nie poprowadził jeszcze z godnie u umową Paweł Duda.
Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodyń, które objęły prowadzenie 4:2, ale od tej pory straciły pięć "oczek" z rzędu i przyjezdne odjechały. Przy stanie 16:21 dwa błędy przyjezdnych spowodowały, że trener Murdza poprosił o przerwę, a po powrocie jego podopiecznych na parkiet szybko skończyły one seta. Druga partia do stanu 3:3 toczyła się punkt za punkt. Wtedy Justyna Bator posłała piłkę na dwumetrowy aut i biłgorajanki dostały wiatr w żagiel. Po chwili wygrywały już 6:3, a po ataku eksmielczanki Dominiki Żółtańskiej było już 12:5 dla Szóstki. Gospodynie wyglądały na bezradne.
Szerzej w poniedziałkowym Echu Sportowym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?