Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarpa w Stalowej Woli miała zamienić się w atrakcyjny teren, ale ziemia się osuwa

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Skarpa w sąsiedztwie Sanu, ma się zamienić w atrakcyjne miejsce do rekreacji i wypoczynku
Skarpa w sąsiedztwie Sanu, ma się zamienić w atrakcyjne miejsce do rekreacji i wypoczynku Jacek Rodecki
Nie jest znany ostateczny termin ukończenia rewitalizacji stalowowolskiej skarpy. Miasto zleciło ekspertyzę mającą wyjaśnić przyczynę osuwania się ziemi. Z kolei radni opozycji ze Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego chcą wizji lokalnej z udziałem całej Rady.

Przypomnijmy - na skarpie nad tak zwaną kiszką między blokami Poniatowskiego 80 a 88 miały pojawić się miejsca rekreacyjne. – Teren skarpy ma tworzyć piękny wizerunek Stalowej Woli, ponieważ kolorowe nasadzenia w tej przestrzeni będą bardzo dobrze widoczne z przebiegającej nieopodal obwodnicy Stalowej Woli i Niska – mówił prezyden Lucjusz Nadbereżny w ubiegłym roku.

Prace ruszyły. Na całym terenie rozmieszczono elementy małej architektury takie jak: ławki parkowe, kosze na śmieci, kosze na psie odchody, stojaki rowerowe, tablice informacyjne czy budki lęgowe dla ptaków. Sama skarpa została umocniona i zabezpieczona przed osuwaniem się. Zaprojektowano też plac zabaw. Od strony ulicy Czajkowskiego górka została tak ukształtowana aby stworzyć możliwości zjazdu na sankach. Koszt zagospodarowania to ponad 1,4 miliona złotych.

Zdaniem radnego Damiana Marczaka rewitalizacja Skarpy wzbudza negatywne emocje wśród mieszkańców. Obawiają się o bezpieczeństwo bloków, które znajdują się w ich sąsiedztwie. Zażądano wglądu do dokumentacji przetargowej. - Wygląda to naprawdę niepokojąco - dodał radny.

Prezydent Lucjusz Nadbereżny przyznał, że rzeczywiście wystąpił problem z dokończeniem tej inwestycji. Wykonawcy naliczane są kary umowne, a kolejne odbiory kończą się odmowami i uwagami ze strony miasta.

- Osuwanie się skarpy jest związane bezpośrednio z wykonywaniem prac elektrycznych. Zamówiliśmy ekspertyzę aby zobaczyć co jest ich przyczyną: odwodnienie czy inne zachodzące procesy geologiczne - tłumaczy prezydent. Zapewnił, że sama skarpa została wzmocniona, usunięto z niej drzewa i krzewy przypadkowo nasadzono, a które ją obciążały. Teren sąsiadujący z blokami mieszkalnymi jest więc w pełni bezpieczny.

Miasto - przypomnijmy - na realizację zadania otrzymało 10 milionów złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki. Rewitalizacją są objęte błonia, skarpa i charzewicki park.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Nie wiesz z kim pójdziesz na studniówkę? Skorzystaj z naszego generatora studniówkowego!


Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce? Jest droższe niż myślisz!



Co nas wkurza w zimie na polskich drogach?



Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy skierowanych do Polaków




One urodzą w 2019. Idzie nowe baby boom



Co wiesz o prowadzeniu auta zimą? Quiz


ZOBACZ: FLESZ. EMERYTURY DLA MATEK

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie