Bogdan Gunia, prokurator rejonowy w Stalowej Woli:
Bogdan Gunia, prokurator rejonowy w Stalowej Woli:
- Materiały zebrane w śledztwie pozwalają na wykluczenie hipotezy, by do śmierci nastolatka mogły się przyczynić osoby postronne.
18-latek odebrał sobie życie. Powiesił się na osiedlowym trzepaku. Znalazła go jego 13-letnia dziewczyna. Prokuratura wyklucza, by ktoś się przyczynił do jego śmierci.
Był wolontariuszem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i kwestował całą niedzielę na rzecz dzieci.
- Wiem tylko tyle, że późnym wieczorem oddał puszkę i rozliczył się z kwesty - mówi Philip Zalewski, szef stalowowolskiego sztaby Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Inni wolontariusze znali go tylko z widzenia - dodaje.
Chłopak po wizycie w sztabie umówił się ze swoją 13-letnią dziewczyną. Spotkali się w pobliżu jej domu. Już po rozstaniu, kiedy była już w klatce, zawahała się, przypomniała sobie, że chce mu jeszcze coś powiedzieć i wróciła się. Na zewnątrz zaczęła się rozglądać i zobaczyła go w oddali, obok trzepaka. Myślała, że się o niego opiera…
18-latek powiesił się. Dziewczyna zawołała kolegę, razem próbowali ratować przyjaciela. Wezwali pogotowie.
- Lekarz podjął akcję ratowniczą, która się nie powiodła. Nie udało się przywrócić akcji serca - informuje Bogdan Gunia, Prokurator Rejonowy w Stalowej Woli.
Po zebraniu wszystkich materiałów w śledztwie, prokurator Gunia wyklucza udział osób trzecich w zdarzeniu.
- Nikt go także do tego nie namawiał - dodaje Gunia.
Chłopak był uczniem pierwszej klasy stalowowolskiej zawodówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?