Smok na zakończenie zmian w Baranowie Sandomierskim

Na baszcie będzie punkt widokowy, z którego będzie można podziwiać efekty rewitalizacji miejscowości.
(fot. Klaudia Tajs )

Smoczyca, to jeden z ostatnich elementów, jakie pojawiły się w Baranowie w ramach realizowanego przez samorząd projektu rewitalizacji miejscowości.

Imię dla smoczycy zostanie wybrane w najbliższym czasie. Jak podkreśla Jacek Hynowski, burmistrz Baranowa Sandomierskiego, wizerunek smoka w miejscowości, to nawiązanie do Krakowa. - To nawiązanie do Wawelu w Krakowie i smoka wawelskiego - mówi burmistrz Hynowski. - W Baranowie mamy mały Wawel, i trochę mniejszego smoka. Co prawda nie zieje ogniem, ale będzie dobrze jeśli te dwa smoki połączą się ze sobą.

Kilkadziesiąt metrów dalej, także przy rzece Babulówka budowany jest pomost i baszta z punktem widokowym, dzięki któremu mieszkańcy i turyści będą mogli zobaczyć efekty zmian, jakie w ostatnim czasie zaszły w miejscowości. Z punktu będzie można zobaczyć pobliski plac zabaw, stadion, rynek i zmiany, jakie zaszły w pobliskim zamku.

OSTATNIE ELEMENTY

Gmina Baranów Sandomierski realizuje w sumie dwa projekty. Każdy o wartości siedem i pół miliona złotych. W ramach pierwszego projektu powstał między innymi stok narciarski na zwałce, zbiornik rekreacyjny w Suchorzowie i centra rekreacyjno - sportowe w Skopaniu i Dąbrowicy. Drugi projekt, to już prace rewitalizacyjne w Baranowie. To między innymi przebudowa rynku wraz z postawieniem Centrum Informacji Turystycznej, odnowa dworca PKS, budowa stadionu lekkoatletycznego i placu zabaw na brzegiem Babulówki. To także smok i widokowa baszta. - Praktycznie zakończyliśmy rewitalizację zwałowiska - wyjaśnia Jacek Hynowski. - Musimy poczekać na dwa ostatnie elementy rewitalizacji Baranowa. To dokończenie w obrębie placu targowego i budowa mostka na stawach wędkarskich.

WINA WYKONAWCY

Opóźnienia w terminie zakończenia rewitalizacji centrum Baranowa, to wynik nie przystąpienia do realizowanych zadań inwestora, który wygrał przetarg. - Pomimo tego, że procedura została zakończona a umowa podpisana, to będą restrykcje dla wykonawcy, który nie wszedł na plac budowy - zapowiada burmistrz Hynowski. - Szacujemy, że na dokończenie prac potrzeba dwóch, trzech miesięcy.