MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sobotnie handlowanie w regionie, czyli co i za ile na targowiskach w Tarnobrzegu i Stalowej Woli

/STAN/,/PISZ/
Było zimno, ale bezwietrznie, dlatego tłumy mieszkańców Tarnobrzega i Stalowej Woli udały się na targowiska w swoich miastach. Handlowanie odbywało się, więc w najlepsze.

Wszystkich Świętych coraz bliżej, dlatego dużą część placów targowych zajęły wieńce, wiązanki oraz znicze. Były też pierwsze chryzantemy. Jednak boom na te towary nastąpi dopiero za dwa tygodnie.

TARNOBRZEG

W aurze przypominającej nadejście zimy dość nietypowo prezentowały się truskawki. Sprzedający je nie zraził się przygruntowym przymrozkiem, wystawił je do sprzedaży i dobrze zrobił, ponieważ zainteresowanie tym owocem było całkiem przyzwoite.
Oszronione trawniki oraz zapowiedzi synoptyków rychłego nadejścia zimy zrobiły swoje i do stoisk z ciepłymi kurtkami, swetrami, jesionkami oraz ciepłym obuwiem przybyło mnóstwo klientów. Ceny niższe aniżeli w sklepach. Ocieplana kurtka na 10-letniego młodzieńca wyceniona była na 120-130 złotych, a więc o 20-30 złotych taniej niż trzeba było za taką samą zapłacić w sklepie w centrum Tarnobrzega.

Powiew arktycznego powietrza spowodował, że ostatnie już chyba tej jesieni w miarę dojrzałe pomidory kupowano bardzo chętnie. Rozpiętość cenowa była bardzo duża i wahała się od 2,50 złotych do nawet 7,50 złotych za kilogram. Te najdroższe, były oczywiście mieleckie. Niespodzianką były świeże ogórki, nie wyglądały imponująco, były drogie, od 3,50 do 4,80 złotych za kilogram, a mimo to kupowano je. Zdrożała papryka, ale tego akurat można było się spodziewać. Za pięciokilogramowy worek trzeba było zapłacić od 25 do 30 złotych. Z owoców, najchętniej kupowano jabłka, które w zależności od gatunku oraz ich wielkości kosztowały od 1,50 do 2,80 złotych za kilogram. Spore zainteresowanie było cytrusami, a szczególnie cytrynami.

Pierwsze tej jesieni przymrozki nie zaszkodziły grzybom, można było kupić prawdziwki, podgrzybki, gąski oraz maślaki, ale było ich dużo mniej aniżeli przed dwoma czy trzema tygodniami.

STALOWA WOLA

Największy w regionie targ nadal przeżywa oblężenie ze strony klientów. Na okolicznych parkingach staje co sobotę mnóstwo samochodów z rejestracjami województw świętokrzyskiego i lubelskiego. Główny powód to znakomity wybór odzieży i obuwia, zwłaszcza oferta zagranicznych handlarzy, Bułgarów czy Azjatów jest bardzo kusząca. Ich towar jest niejednokrotnie dwa, trzy razy tańszy niż naszych krajowych kupców. Zamszowe, porządne kozaki za 60 złotych, zimowa kurtka za 35 złotych, bluza typu polar za 20 złotych, spodnie dżinsowe za 10 złotych tłumaczą dlaczego warto wydać pieniądze na paliwo i wybrać się na stalowowolski targ nawet z daleka.

Tym razem było już bardzo dużo zniczy. Największe kosztowały 15-20 złotych za sztukę. Ceny małych zniczy zaczynały się od trzech-czterech złotych. Nie są drogie sztuczne kwiaty, bukiety można kupić za sześć-siedem złotych.
Wreszcie potaniały orzechy włoskie, do sześciu złotych za kilogram. Jeśli jakiś amator tych owoców nie ma ochoty na ich rozłupywanie to za lenistwo zapłaci aż 35 złotych. To znaczy tyle kosztują świeżo łuskane orzechy. Nie zmieniła się cena orzechów laskowych, kilogram kosztuje 10 złotych.

Mocno poszła w górę cena śliwek, których jest coraz mniej. Zdarzały się węgierki wycenione nawet na 6 złotych za kilogram. Trochę też podrożały nektarynki i brzoskwinie, które sprzedawano po średnio pięć złotych za kilogram. Na szczęście tanie są jabłka, kilogram można kupić już za półtora złotego.
4-5 złotych kosztował kilogram papryki. Pięciokilogramowy worek natomiast 13 złotych. Duże ziemniaki oferowano po 1,20-1,50 złotego, drobne nawet po 70 groszy. Średnio 2 złote kosztuje kilogram cebuli, 1,50-2 złote płacono za sztukę dorodnego pora. Jak na lekarstwo było brokułów, duże kosztowały 3-4 złote. Cena kalafiorów oscylowała wokół 3 złotych. 4 złote wynosiła cena za kilogram selerów. Brukselkę sprzedawano w tej samej cenie. Kukurydza jest w naszym kraju warzywem delikatesowym, wręcz luksusowym, bo za normalnej wielkości kolbę trzeba było zapłacić złotówkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie