Czarni Połaniec - Sokół Nisko 4:1 (0:1)
Bramki: Bartosz Pańtak, Krystian Rzepa, Bartłomiej Miazga, Bartosz Śledź - Wojciech Tyczyński 38.
Czarni: Skowron - Wątróbski, Witek, Pańtak, Bażant - Misztal, Tetlak, testowany zawodnik, Rzepa - Kamiński, Bawor
Z ławki weszli: testowany zawodnik, Trytek, Tetlak, Wiszniewski, Śledź, Smoleń, Buczek, Krepa, Dereń.
Sokół: Drzymała - Wieprzęć, Więcław, Maciorowski, Tabaka - Tyczyński, Szewc, Tępień, Wąs - Juda - Urban
Z ławki weszli: Kostia, Dudek, Kolisz, Drelich.
Do utrzymania niewiele zabrakło
W poprzednim sezonie niewiele brakowało, aby Sokół Nisko zdołał się jednak utrzymać na poziomie czwartoligowym. W rundzie wiosennej zespół ten spisywał się zauważalnie lepiej, aniżeli w pierwszej części rozgrywek i ostatecznie do szczęścia zabrakło mu stosunkowo mało, bo tylko dwa punkty więcej zdobył od niego Sokół Kolbuszowa, a więc zespół, który zajął w tabeli pierwsze bezpieczne miejsce.
Teraz jednak przyszła dla niżańskiej drużyna porażka z czwartoligowcem z województwa świętokrzyskiego jest dość wysoka, jednak jak zauważa trener Leśniowski, sama gra jego zespołu była o wiele lepsza niż rezultat mógłby na to wskazywać.
Wynik gorszy niż gra
- Jestem zadowolony z tego, jak zaprezentowaliśmy się na tle tego silnego przeciwnika. Do 70. minuty to my prowadziliśmy 1:0, ale niestety, później było już gorzej. Czarni mocniej nas przycisnęli, a nasz jedyny tego dnia bramkarz, Patryk Drzymała, złapał kontuzję i musiał go zastąpić zawodnik z pola - powiedział nam Rafał Leśniowski.
Był to już kolejny mecz sparingowy w wykonaniu zespołu z powiatu niżańskiego. Coraz bardziej klaruje się kadra tego zespołu i wydaje się, że potrzeba już niewielkiej liczby nowych piłkarzy przed rozpoczęciem rozgrywek na poziomie klasy okręgowej.
- Klaruje nam się jedenastka, ale mamy wciąż problemy ze zmiennikami i ławką rezerwowych, co pokazał właśnie chociażby ten mecz z Czarnymi Połaniec - dodał trener Leśniowski.
Zarówno Czarni, jak i Sokół to zespoły, które poprzedniego sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Oba spadły ze swoich lig, odpowiednio trzeciej i czwartej, przez co teraz będą robiły wszystko, co w ich mocy, by jak najszybciej do nich wrócić.
Lekcja od silniejszego przeciwnika
Czarni jednak stoją na wyższym poziomie piłkarskim, co pokazał ten mecz i co podkreśla trener Leśniowski.
W sparingach wyniki nie do końca wynik jest najważniejszy. Choć to ważne, bo nikt nie lubi przegrywać. Dostaliśmy jednak lekcję od silniejszego przeciwnika, ale z naszej gry jestem naprawdę zadowolony. Potrafiliśmy na tle takiego rywala zaprezentować się z naprawdę bardzo dobrej strony, kreowaliśmy sporo okazji podbramkowych, czasami ręce naprawdę składały się do oklasków - dodał trener.
Gra w kratkę w sparingach
Wcześniej Sokół zagrał trzy takie spotkania. Bezpośrednio przed rywalizacją z Czarnymi przegrał także z Unią Nowa Sarzyna.
Jeszcze wcześniej rozegrał turniej w Mielcu, gdzie jego przeciwnikami były zespoły rezerw Stali oraz jej zespół grający w Centralnej Lidze Juniorów. W meczu z tą pierwszą drużyną przegrał 0:2, ale z tą drugą wygrał zdecydowanie, 3:0, dzięki czemu mógł się cieszyć z końcowego triumfu w Pucharze Prezesa PGE.
- Wszystko zaczyna się pozytywnie dla nas klarować i iść w odpowiednim kierunku, można być optymistą - powiedział trener Leśniowski.
Dwa mecze w najbliższych dniach
W najbliższym czasie jego zespół rozegra kolejne sparingi. W najbliższą środę, 31. lipca, jego rywalem będzie kolejny czwartoligowiec z województwa świętokrzyskiego. W Ożarowie Sokół zagra z Alitem. Następnie w sobotę (trzeci sierpnia) zmierzy się z Wisanem Skopanie, zespołem, który w poprzednim sezonie spadł z rozgrywek stalowowolskiej klasy okręgowej.
- Czekamy na te mecze. Nasz bramkarz co prawda jest kontuzjowany, ale bez problemu zastąpi go jeden z naszych młodzieżowców, więc nie mamy się czego obawiać - dodał trener Rafał Leśniowski.
Liga od drugiego weekendu sierpnia
Sokół zmagania ligowe rozpocznie 10-11. sierpnia. Jego pierwszym przeciwnikiem będzie Słowianin Grębów, a mecz ten rozegra na wyjeździe. Przeciwnik ten poprzednie rozgrywki również spędził grając w stalowowolskiej klasie okręgowej.
Już w drugiej kolejce (15. sierpnia) Sokół zmierzy się z innym przeciwnikiem, który ubiegły sezon spędził w czwartej lidze, ze Stalą Gorzyce. Spotkanie to zostanie rozegrane w Nisku.
Rundę jesienną Sokół Nisko zakończy meczem z LZS-em Ździary na wyjeździe.
Terminarz rundy jesiennej dla Sokoła Nisko:
1. Słowianin Grębów (wyjazd) - 10-11. sierpnia
2. Stal Gorzyce (dom) - 15. sierpnia
3. Sokół Sokolniki (wyjazd) - 17-18. sierpnia
4. ŁKS Łowisko (dom) - 24-25. sierpnia
5. Sokół Kamień (wyjazd) 31.08. - 01. września
6. Siarka II Tarnobrzeg (dom) - 7-8. września
7. Transdźwig Stale (wyjazd) - 14-15 września
8. Pogoń Leżajsk (dom) - 21-22. września
9. PUKS Francesco Jelna (wyjazd) 28-29. września
10. Olimpia Pysznica (dom) - 5-6. października
11. Bukowa Jastkowice (wyjazd) 12-13. października
12. Unia Nowa Sarzyna (dom) - 19-20. października
13. Stal Nowa Dęba (wyjazd) - 26-27. października
14. LKS Brzyska Wola (dom) - 2-3. listopada
15. LZS Ździary (wyjazd) - 9-10. listopada.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?