MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie po latach w... Chinach

/DASZ/
Li Yue Ling spotkała się w Chinach z trenerem Zbigniewem Nęckiem.
Li Yue Ling spotkała się w Chinach z trenerem Zbigniewem Nęckiem. fot. Archiwum prywatne
Podczas zgrupowania reprezentacji Polski, które odbywa się w Chinach trener naszej kadry, a jednocześnie szkoleniowiec Forbetu Tarnobrzeg Zbigniew Nęcek spotkał się z Li Yue Ling, pierwszą Chinką grającą w polskiej lidze, w drużynie tarnobrzeskiej Siarki. Teraz Li jest już trenerką.

Li Yue Ling ma obecnie 37 lat, pochodzi z Naningu w prowincji Guangxi. Przyleciała do Polski w 1992 roku i była nie tylko pierwszą tenisistką stołową z Chin grającą w drużynie z Tarnobrzega, ale pierwszą Chinką grającą w naszym kraju.

Dzięki pomocy ówczesnej wojewody województwa tarnobrzeskiego Janiny Sagatowskiej i wicewojewody Ryszarda Jani, trener tenisistek stołowych Siarki Tarnobrzeg Zbigniew Nęcek wybrał się w 1991 do Chin, a konkretnie do Naningu.

- Pozwolono mi tam podczas treningu wybrać, którą zawodniczkę chcę spośród 30 grających przy stołach. Wybrałem Li Yue Ling. Okazało się później, że jest ona aktualną mistrzynią prowincji. Od tego momentu podczas każdego spotkania chińscy trenerzy pytali mnie jak to się stało, że wybrałem akurat ich najlepszą zawodniczkę - wspomina Zbigniew Nęcek.

Li Yue Ling grała w Tarnobrzegu przez cztery sezony, w latach 1992-96, była zdecydowanie najlepszą zawodniczką polskiej ligi i poprowadziła drużynę Siarki do czterech mistrzostw Polski oraz pierwszych sukcesów w Pucharze Europy.

- Imponowała mądrością i profesjonalnym podejściem do sportu. Aktualnie jest trenerką w Naningu, ma córkę w wieku 11 lat, która nie będzie jednak grała w tenisa stołowego, postawiła bowiem na naukę. Li Yue Ling na zgrupowaniu w Tongzhou przebywa z pięcioma swoimi wychowankami. Codziennie rozmawiamy i wspominamy tarnobrzeskie czasy - dodał trener Nęcek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie