Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawcy tragedii w Tarnobrzegu, w której zginął 34-latek usłyszeli zarzuty

Marcin RADZIMOWSKI
Tarnobrzeżanie są w szoku po tragicznych wydarzeniach z piątkowej nocy. Przypomnijmy - młodzi mężczyźni, pośród nich 16-latek - pobili do nieprzytomności 34-latka za to, że ten nie chciał ich poczęstować papierosem! Mężczyzna zmarł w szpitalu.

- Szok, niedowierzanie i strach. Te trzy uczucia teraz są w wielu mieszkańcach Tarnobrzega, wydawać by się mogło, spokojnego miasta. Naprawdę strach chodzić po ulicach wieczorami, są ludzie mogący zabić człowieka za papierosa - mówi Anna Pająk, mieszkająca nieopodal miejsca tragedii.

Przypomnijmy. Wszystko zaczęło się w nocy z czwartku na piątek na ulicy Chopina w Tarnobrzegu. To nieduża, osiedlowa ulica niedaleko centrum.

- Policjanci przejeżdżający tamtędy dostrzegli mężczyznę leżącego na chodniku i drugiego mężczyznę, stojącego obok. Ten stojący wzywał telefonicznie pogotowie - informuje komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

Leżący mężczyzna był nieprzytomny, nie oddychał. Policjanci przystąpili do reanimacji do przyjazdu karetki udało im się przywrócić pracę serca i oddech. Ciężko rannego przekazano ekipie pogotowia. Kilkanaście godzin po pobiciu w szpitalu 34-letni Konrad T. zmarł, nie odzyskawszy przytomności.

Ustalono, że obaj mężczyźni - nieprzytomny 34-letni Konrad T. i 33-letni Adam A. kilka minut przed przyjazdem policji zostali pobici. Wracali z baru, gdy zaczepiło ich trzech mężczyzn. Domagali się papierosów a gdy spotkali się z odmową ze strony 34-latka, zaczęli go tłuc. Uderzali pięściami i kopali - bili, aż przestał się ruszać. Dostał także jego kompan Adam A., który stanął w obronie bitego.

Policja zatrzymała wszystkich trzech sprawców. W sobotę sąd aresztował tymczasowo na trzy miesiące 21-letniego Damiana S. On miał być najbardziej agresywny.

- Na 21-letnim Damianie S. ciąży zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Taki sam zarzut usłyszał 16-letni Kamil W., on odpowie przed sądem dla nieletnich - wyjaśnia Marta Mruk-Walczyk, prokurator rejonowy w Tarnobrzegu.

Sąd uznał, że nie ma podstaw do stosowania aresztu wobec 21-letniego Kamila M., któremu śledczy zarzucają udział w pobiciu Adama A. Wobec podejrzanego zastosowano dozór policyjny. Prokuratura zastanowi się, czy nie zaskarżyć decyzji sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie