[galeria_glowna]
- Spotkaliśmy się po to aby uczcić pamięć żołnierzy wyklętych, którzy nie szczędzili zdrowia w obronie największego skarbu, jakim jest ojczyzna - mówi Tadeusz Wojteczko, jeden z organizatorów uroczystości.
DWA RAZY
Na tarnobrzeskim Placu Antoniego Surowieckiego w piątek dwukrotnie odbywały się uroczystości upamiętniające działalność i los żołnierzy wyklętych. W południe odbyły się oficjalne miejskie uroczystości, w których udział wzięła młodzież z tarnobrzeskich szkół, mundurowi ze Strzelca, a także przedstawiciele władz miasta. Popołudniu w tym samym miejscu spotkali się przedstawiciele środowisk prawicowych, członkowie Prawa i Sprawiedliwości, kombatanci, kibice Siarki Tarnobrzeg oraz uczniowie Szkoły Katolickiej.
PRZEMÓWIENIA
Historię żołnierzy wyklętych przypomniano w przemówieniach. - Blisko 20 tysięcy żołnierzy powiedziało "nie" reżimowi komunistycznemu i marzyło o wolnej i niepodległej Polsce, za którą oddawali życie - mówi Tadeusz Wojteczko.
O wychowanym w Tarnobrzegu majorze Hieronimie "Zaporze" Dekutowskim opowiedział dr Witold Zych. - Polska się kiedyś o nas upomni, tak powiedział rotmistrz Witold Pilecki. Przez lata żołnierze wyklęci byli zrzucani na boczny tor historii teraz ulega to zmianie. Nigdy nie zapomnimy o "Zaporze", jego bohaterskiej działalności, brutalnym śledztwie prowadzonym przez UB-eków, tego że był sądzony w mundurze Wehrmachtu i śmierci - dodaje doktor Witold Zych.
Delegacje złożyły kwiaty i znicze przy popiersiu "Zapory", kibice Siarki rozłożyli transparent z napisem "Dla Was wolna Polska była najważniejsza", który podświetlili racami. Wyglądało to bardzo efektownie. Uroczystość zakończyło wspólne odśpiewanie "Marszu Zapory".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?