Stadion lekkoatletyczny w Stalowej Woli zgłoszony do technicznego odbioru

Inwestycja, finansowana w części przez Unię Europejską, została wstrzymana w ubiegłym roku po ogłoszeniu upadłości przez wykonawcę czyli Łączbud, który wygrał przetarg. Szło mu jednak jak po grudzie, prace były wykonywane niestarannie, trybuny trzeba było poprawiać trzykrotnie.

PRZEGRAŁ PRZETARG

Zakład Instalatorstwa i Teletechniki "Łączbud" w Rzeszowie chciał za wszelką cenę wygrać przetarg i zgodził się na nierealnie niską cenę 4,9 mln zł. Miasto zostało sądownie przymuszone do zlecenia modernizacji stadionu "Łączbudowi", który przegrał przetarg.

Kiedy spółka upadła, udało się utrzymać unijne dofinansowanie. W marcu na plac budowy weszła nowa firma czyli Polcoutr i uwinęła się z robotą. Miasto musiało jednak dopłacić do pierwotnej ceny 700 tys. zł. Okazuje się jednak, że nie było to wiele, zważywszy, że trzeba było obiekt dostosować do najnowszych przepisów, jakie właśnie wyznaczyła federacja lekkoatletyczna.

PRZEJMOWANIE STADIONU

Stadion ma poliuretanową czerwoną bieżnię, główną płytę pokrytą trawą do rzutów oszczepem, dwie skocznie wzwyż, miejsce do rzutów młotem. Obiekt będzie mógł być użytkowany jednak dopiero we wrześniu. Tyle bowiem potrwają prace związane z przejmowaniem stadionu, usuwaniem ewentualnych usterek, załatwianiem pozwoleń na użytkowanie od Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, sanepidu, straży pożarnej.

Jednak Stalowa Wola może być dumna ze stadionu lekkoatletycznego. Ma on pełne zaplecze szatniowe i łazienkowe, parkingi. Jeszcze chwila i nowoczesny stadion przyjmie pierwszych zawodników i kibiców.

Przebudowa stadionu lekkoatletycznego rozpoczęła się w 2010 roku, miała się zakończyć w sierpniu 2011 roku. Stadion ma trybunę na osiemset miejsc (plastykowe siedzenia są hiszpańskiej produkcji), ośmiotorową bieżnię tartanową długości czterysta metrów, miejsca do konkurencji lekkoatletycznych. Budowa kosztowała 5,6 mln zł.