- W piątkowe popołudnie stalowowolscy policjanci otrzymali sygnał od kobiety pracującej w jednej z kwiaciarni w Stalowej Woli o kradzieży wiązanki kwiatów o wartości stu złotych - informuje rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.
Sprawca kradzieży oddalił się w kierunku osiedla Rozwadów. Z relacji zgłaszającej wynikało, że to już kolejna kradzież kwiatów dokonana przez tego samego mężczyznę. Zgłaszająca podała jego rysopis.
Jak relacjonuje rzecznik, policjanci natychmiast udali się we wskazany rejon. W pobliżu wiaduktu zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi. Szedł, trzymając bukiet kwiatów. Funkcjonariusze zatrzymali go. Okazało się, że jest to 27-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Przyznał się, że przed chwilą ukradł wiązankę kwiatów.
Skradzione kwiaty trafiły do właścicielki, natomiast 27-latek pojechał do stalowowolskiej komendy. Tu funkcjonariusze zbadali stan jego trzeźwości. Był nieźle napruty, badanie wskazało u niego 2,7 promila alkoholu w organizmie. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?