Mistrzowski tytuł to olbrzymi sukces niezrzeszonego zawodnika i jego trenera Władysława Wydry. Filip, uczeń Gimnazjum Nr 7, jest na początku pięściarskiej kariery. Oświadczył, że jego zamiarem jest zawodowy boks.
PIERWSZA NAGRODA
Z mistrzowskiego tytułu Filipa zadowolony jest także prezydent Andrzej Szlęzak. W piątek pogratulował pięściarzowi tytułu mistrza Polski. Na spotkanie prezydent nie przyszedł z pustymi rękami. Filip dostał od miasta 4 tys. zł, trener 2 tys. zł. - To pierwsza taka sytuacja, kiedy ktoś docenia nasz wysiłek - przyznał Władysław Wydra.
- Filip, użyj tych pieniędzy dobrze. Nie roztrwoń ich, postaraj się zaoszczędzić, bo w boksie można zarobić bardzo duże pieniądze, ale do wielkich sukcesów dochodzi się najpierw głową, dopiero później pięściami - pouczył życzliwie prezydent. Prezydent podkreślił, że ma mieszkanie na osiedlu Energetyków, gdzie także mieszka Filip.
SINIAK POD OKIEM
Filip na spotkanie przyszedł z krwiakiem w prawym oku i siniakiem pod okiem. - Nie uchyliłem się - tłumaczył z uśmiechem. Chłopak jest na najlepszej drodze do tego, aby pójść śladami pięściarzy, z jakich słynęła Stalowa Wola, żeby wymienić największego Lucjana Trelę. - Ten sukces, to dla mnie sygnał, że ta dyscyplina w naszym mieście ma ambicje i idzie wzwyż. Cieszę się, że boks znowu staje się pierwszoplanową dyscypliną sportową w Stalowej Woli - ocenił prezydent.
Prezydent przyznał, że zawodnicy z sekcji pięściarskiej Feniks nie mogą się pochwalić takimi sukcesami jak niezrzeszony Filip, który na koszt rodziców jeździ na treningi do Rzeszowa, bo w Stalowej Woli nie ma ringu. Chęć do boksowania zaszczepił w nim tato, także jego dwaj bracia zaliczyli bokserski staż.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?