W spotkaniu w roli mediatora udział wzięła poseł Renata Butryn. - Atmosfera była bardzo pozytywna. Obie strony rozumieją wagę i powagę problemu - powiedział po spotkaniu dyplomatycznie pani poseł. Przyznała, że pielęgniarki są zdeterminowane w żądaniach płacowych, ale nie stawiały bezwzględnych żądań. A to oznacza zbliżenie się do kompromisu.
Średnia płaca pielęgniarek w szpitalu wynosi 2,3 tys. zł brutto, do ręki dostają około 1,5 tys. zł. To tyle, ile podwyżki wywalczyli lekarze. Średnia wieku pielęgniarek wynosi około 45 lat. - Teraz wszystkie pielęgniarki kończą studia magisterskie i która zechce przyjść do pracy za takie pieniądze? - pytają związkowcy.
Po ostatnich podwyżkach lekarzy powstała olbrzymia różnica w płacach między lekarzami i pielęgniarkami. Dyrektor Surmacz przypomniał, że jeśli chodzi o podwyżki, to wiele zależy od tego jakie pieniądze na służbę zdrowia da ministerstwo zdrowia. Obiecał zrobić symulację ile szpital może przeznaczyć pieniędzy na podwyżki dla pielęgniarek.
Kolejne spotkanie dyrektora z przedstawicielami pielęgniarek wyznaczono na 10 grudnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?