Stalowa Wola nabiera barw. A to przy okazji ocieplania budynków i kładzenia nowych elewacji. Chodzi o spore oszczędności w przytrzymywaniu ciepła. Zapotrzebowanie na ogrzewanie w ocieplonym budynku spada nawet o połowę!
Właściwie to nie ma takiego starego budynku, który nie miałby być "ogacony". Nawet te w stylu art deco, budowane przed wojną bardzo solidnie, wymagają ocieplenia. Tak było z budynkiem przy ulicy Dmowskiego, na którym rękę trzyma konserwator zabytków.
TO PEREŁKA
- Ten budynek to perełka - zachwyca się Bronisław Tofil, prezes Miejskiego Zakładu Budynków w Stalowej Woli. To, co wspólnota mieszkaniowa przy Dmowskiego 4 zrobiła, to zachwycający efekt odświeżenia budynku, z zachowaniem jak najwięcej detalów architektury, która dominowała na początku budowania, przed siedemdziesięcioma laty.
- Po zrobieniu kosztownego audytu energetycznego stwierdziliśmy, że budynek wymaga termomodernizacji czyli docieplenia. Traconych było przez mury do czterdziestu procent energii cieplnej - powiedział nam prezes Miejskiego Zakładu Budynków. Prace prowadzono w uzgodnieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Ściany zostały obłożone styropianem, na to przyszedł tynk. Był podobny do tego, jaki budynek miał do tej pory. Z wyjątkiem miki - drobnych kamyczków, połyskujących w słońcu.
Problemem było kupno specjalnych klinkierowych płytek ceramicznych w ciemnobrązowym kolorze, jakimi wyłożony jest dół budynku i ścianki między oknami. Udało się i to. Budynek pojaśniał.
STRASZĄ ZACIEKAMI
Można było mieć nadzieję, że inne wspólnoty mieszkaniowe pozazdroszczą tej przeróbki i będą ją naśladować. Bo odmieniły się zmodernizowane ulice, a wiele bloków straszy zaciekami i brudnymi ścianami. Na razie jednak nie ma naśladowców na modernizowanie starych bloków. Mieszkający tam ludzie obawiają się kosztów. Doszło nawet w jednym przypadku do kolorowego szaleństwa, kiedy blok w stylu art deco przy ulicy Ofiar Katania został umajony kolorowymi wzorami, które pasują jak kwiatek do kożucha.
Każdego roku widać ekipy ocieplające budynki. Miejski Zakład Budynków w 2009 roku ocieplił ich dziesięć, w ubiegłym roku pięć, w tym roku dziesięć (pięknie odnowiony powojenny budynek przy ulicy Podleśnej!). Na wszystkie te prace trzeba było wziąć w sumie 6 milionów złotych kredytu w Banku Gospodarstwa Krajowego. Kredyt pozwala na skorzystanie z dwudziestoprocentowej premii termomodernizacyjnej, spłacanego przez dziesięć lat. A jest on spłacany z oszczędności ciepła, jakie się uzyskuje po remoncie.
DUŻE NAKŁADY
- Mamy świadomość, że termomodernizacja wiąże się z dużymi nakładami, idącymi w setki tysięcy złotych na jednym bloku. Dlatego ważna jest ocena jakie te nakłady spowodują efekty oszczędnościowe jeżeli chodzi o zużycie ciepła, bo jest to sedno wszystkich działań - uważa prezes Teofil. Jest gotów pomóc każdej wspólnocie zorientować się jakie są koszty i oszczędności ciepła po termomodernizacji. A te oszczędności sięgają od 28 do 56 procent!
- Moda związana z termomodernizcją powinna być kontynuowana. Dodatkowe efekty typu kolorystyka mają charakter subiektywny i trudno je oceniać - twierdzi prezes. Przestrzega jednak, że co tanie, to może być drogie. Jedna ze wspólnot wymieniła tylko instalację centralnego ogrzewania i efekty oszczędności były marne, bo ciepło promieniuje przez nieizolowane ściany. Stracili ponadto okazję do dwudziestoprocentowej premii gwarancyjnej.
Obawy o koszty ocieplenia sprawiają, że nie decydują się na nie nawet duże wspólnoty, taka choćby jak przy ulicy 1 Sierpnia, gdzie blok w stylu socrealistycznym mógłby zyskać nową elewację, a ludziom mieszkałoby się cieplej w odnowionym bloku.
BARDZIEJ KOLOROWE
Przykłady docieplania jednak potrafią być zaraźliwe. Na ocieplenie zdecydowało się sporo wspólnot przy ulicy Polskiego Czerwonego Krzyża, Żeromskiego i Metalowców, gdzie są bloki z wielkiej płyty z epoki gierkowskiej. To osiedle z roku na rok staje się coraz bardziej kolorowe.
Od wielu lat kolorami pokrywają się bloki administrowane przez Spółdzielnię Mieszkaniową. W tym roku termomodernizacja objęła dwanaście bloków. Modernizacja przeprowadzona została już w prawie połowie zasobów. Na remonty czeka jeszcze 98 budynków. - Robimy to sukcesywnie, co roku, na ile nam starcza pieniędzy - zapewnia wiceprezes spółdzielni Władysław Kiszka. Aktualnie obowiązuje harmonogram termomodernizacji do 2013 roku, w przygotowaniu są remonty do 2020 roku.
Efekty są wspaniałe. Spółdzielnia Mieszkaniowa była nagradzana w konkursach ogólnopolskich za termomodernizacje, także w konkursie powiatowym O Złota Wiechę dostawała nagrody. Jako pierwsza zdecydowała się na śmiałe kolory i geometryczne wzory na elewacjach bloków, co niekiedy spotykało się z krytyką ludzi, nie przyzwyczajonych do takiej kolorowej rewolucji. Jednak zatrudnieni plastycy sprawiali, że zachowany został dobry smak.
TAKŻE SAMORZĄD
Także samorząd miejski i powiatowy decyduje się na termomodernizację obiektów szkolnych. Jedne po remoncie są kolorowe jak Szkoła Podstawowa numer 7, inne stonowane w beżach i popielach jak Szkoła Podstawowa numer 3 czy Liceum Ogólnokształcące imienia Komisji Edukacji Narodowej. Na pewno nie trzeba będzie robić termomodernizacji w nowo budowanych blokach. Powstaje ich właściwie niewiele i stawia je tylko Spółdzielnia Budownictwa Mieszkaniowego. Chodzi o osiedle Ogrody, gdzie bloki mienią się kolorami tęczy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?