MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola. Niebezpieczne stawy osadowe budzą przedwyborcze emocje

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Najgroźniejszy dla środowiska staw osadowy numer 6 jest już osuszony, teraz usuwana jest jego zawartość i neutralizowana
Najgroźniejszy dla środowiska staw osadowy numer 6 jest już osuszony, teraz usuwana jest jego zawartość i neutralizowana Zdzisław Surowaniec
Rekultywacja stawów osadowych oraz groźba kary jaką miasto może zapłacić wyłonionemu wykonawcy - to jeden z tematów poruszanych na konferencji prasowej opozycji, występującej pod nazwą Stalowowolskie Porozumienie Samorządowe.

Zajmująca się tą kwestią była radna miejska Joanna Grobel-Proszowska (SLD) nie była usatysfakcjonowana informacjami, jakie w sprawie stawów osadowych przekazał prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Przypomniała, że zadała prezydentowi dwa pytania: - Czy jeżeli była konieczność zaprojektowania nowej technologii ze wszystkimi koniecznymi uzgodnieniami środowiskowymi, czy nie będzie przesunięcia terminu? Przecież musiał być ustalony harmonogram prac i czy ten harmonogram zostanie dotrzymany? To były moje dwa pytania i w związku z tym czy nie są zagrożone pieniądze przyznane z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Na te pytania uzyskaliśmy tylko jedną, błahą odpowiedź, że podobno wszystkie uzgodnienia środowiskowe są załatwione.

Zwróciła uwagę, że przetarg, który miał być realizowany ze zwycięską firmą, odbył się w 2016 roku, a termin zakończenia prac był wyznaczony na czerwiec 2018 roku. - Jeżeli był przetarg z firmą na konkretną technologię i na konkretną kwotę, to powinien być ogłoszony drugi przetarg. Czy miasto nie będzie musiało zapłacić firmie stosownego odszkodowania za odstąpienie od realizacji prac? - pytała była radna.

- Nie było zerwania żadnej umowy. Rekultywację stawów realizuje ta sama firma. Niestety, ale po raz kolejny opozycja zadaje pytania wprowadzające celowo w błąd, nie sprawdzając podstawowych danych publicznie dostępnych oraz tych, które zostały przedstawione na sesji Rady Miasta jak również na komisji wszystkim radnym i mediom. Opozycja celowo nie przyjmuje tych wiadomości i dalej na tym temacie chce uprawiać politykę z pominięciem odpowiedzialności i interesu miasta Stalowa Wola - komentuje prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

Przypomnijmy: miasto zawarło w 2016 roku umowę z Funduszem Ochrony Środowiska o wartości 30,6 milionów złotych, z czego dofinansowanie wyniosło 24,5 miliona złotych. Po przeprowadzonym przetargu, aneksowaniu, co było komunikowane na sesji, ostateczna kwota rekultywacji wyniosła 23,1 miliona złotych z wkładem własnym miasta 4,5 miliona złotych, mniejszym o 2 miliony złotych.

Prace rekultywacyjne rozpoczęto tok temu. Okazało się jednak, że w stawie szóstym zamiast 2,6 tysiąca ton osadu, do wypompowania jest aż 14 tysięcy ton. Ze względu na ogromne koszty zdecydowano się na zmianę technologii utylizacji, uzyskując wszystkie niezbędne pozwolenia. Na zwiększony zakres inwestycji miasto otrzymało dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Prace mają zakończyć się w przyszłym roku.

Gmina przejęła od Huty Stalowa Wola stawy osadowe w 2009 roku. Kilka metrów pod osadnikami znajduje się potężny zbiornik wodny, obejmujący swym zasięgiem tereny Rzeszowa i Dębicy. Zaopatruje w wodę mieszkańców. W zamian za przejęcie stawów, miasto dostało od Huty grunty warte 10 milionów złotych. Miasto nie mogło odmówić pomocy Hucie, gdyż o ile gmina może starać się o dotacje na rekultywację stawów, o tyle HSW musiałaby wziąć pożyczkę i się zadłużyć.

„Szkolna noc z PRL” to była radość z tego, czego już nie ma

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie