Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola. Obchody 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Rekonstrukcja walki milicji ze strajkującymi w Husie Stalowa Wola
Rekonstrukcja walki milicji ze strajkującymi w Husie Stalowa Wola Zdzisław Surowaniec
W Stalowej Woli członkowie Komitetu Obrony Demokracji, Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej jako pierwsi odwiedzali miejsca związane z wydarzeniami związanymi z komunistycznymi represjami sprzed 35 lat. Złożyli kwiaty przy kamieniu upamiętniającym śmierć działacza Solidarności Zbigniewa Tokarczyka.

Złożyli kwiaty pod krzyżem przy Bramie numer 3 huty, gdzie został odczytany apel oddający hołd osobom zmarłym i represjonowanym przez komunistyczne władze. Spotkali się też na placu przed klasztorem Braci Mniejszych Kapucynów, gdzie upamiętnili aresztowanie działaczy Solidarności 14 grudnia 1981. - Mamy wrażenie, że teraz dzieje się podobnie, że swobody obywatelskie są nam po trochu odbierane, zwłaszcza jeżeli chodzi o prawo do demonstrowania - stwierdziła Marlena Raszek.

O godzinie 16 przy Bramie numer 3 Huty Stalowa Wola rozpoczęły się miejskie uroczystości od rekonstrukcji komunistycznych represji, strajku pracowników i aresztowania ich przez oddziały Milicji Obywatelskiej. To było niezwykłe widowisko, robiło wrażenie na tych, którzy pamiętają mroczne, mroźne czasy stanu wojennego.

Odbył się tradycyjny wiec przy krzyżu stojącym przy bramie huty, gdzie modlono się za dusze zmarłych hutników i represjonowanych przez komunistów. - Przez działalność strajkową i konspiracyjną mężczyźni trafiali zazwyczaj do Załęża, Łupkowa i Uherzec. Kobiety wywożono głównie do Niska. W sumie internowano 152 osoby z ówczesnego województwa tarnobrzeskiego - przypomniał szef regionalnej „S” Andrzej Kaczmarek.

Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny przyznał, że kiedy wprowadzony został stan wojenny, jego jeszcze nie było na świecie. Ale jako młody człowiek schylił głowę przed bohaterami tamtych czasów. - Po 35 latach mimo że żyjemy w wolnej Polsce trzeba powiedzieć ze smutkiem, że tamten czas nie został rozliczony. Ja jako przedstawiciel młodego pokolenia chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy nie dali sobie złamać kręgosłupa a dziś wobec prób przekłamywania historii trzeba powiedzieć stanowcze "nie" - mówił prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny. Nie wspomniał jednak kto historie przekłamuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie