To ciąg dalszy sprawy 22-letniego dilera narkotyków, który rozprowadzał wśród nieletnich marihuanę. Najpierw rozdawał nieletnim działki marihuany, a kiedy już spróbowały i zasmakowały w ćpaniu trawki, brał pieniądze za towar. 20 listopada został tymczasowo aresztowany, Policjanci ustalili dwie osoby, u których 22-latek zaopatrywał się w środki odurzające.
ZNALEŹLI NARKOTYKI
- Z ustaleń śledczych wynikało, że jest to 24-letni mężczyzna i 23-letnia kobieta to mieszkańcy powiatu stalowowolskiego. Podczas przeszukania mieszkania oraz samochodu należącego do 24-latka funkcjonariusze znaleźli niewielkie ilości środków odurzających. Wstępne badania potwierdziły, że jest to marihuana - poinformował rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.
24-letni mężczyzna przestępczym procederem zajmował się do sierpnia tego roku i sprzedawał narkotyki nieletnim i dorosłym. Policjanci ustalili, że na początku udzielał narkotyków nieletnim za darmo. Później brał już od nich pieniądze. Ponadto udowodnili, że sprzedawał marihuanę 22-letniemu aresztowanemu wcześniej mieszkańcowi powiatu stalowowolskiego.
SZESNAŚCIE ZARZUTÓW
Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 24-latkowi szesnastu zarzutów. Usłyszał pięć zarzutów udzielenia osobie małoletniej środków odurzających w postaci marihuany w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, siedem zarzutów sprzedaży marihuany aresztowanemu już 22-latkowi, dwa zarzuty udzielenia małoletnim środka odurzającego w postaci marihuany oraz dwa zarzuty posiadania narkotyków.
Sąd zdecydował o aresztowaniu 24-latka na trzy miesiące. Wobec 23-letniej kobiety, która usłyszała dwa zarzuty udzielenia środka odurzającego 22-letniemu mężczyźnie, Prokuratura Rejonowa zastosowała policyjny dozór, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w wysokości tysiąca złotych.
24-latkowi grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata, a 23-letniej kobiecie kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?