Drugoligowi piłkarze Stali Stalowa Wola mają przed sobą trudny mecz. Ekipa Andrzeja Kasiaka zmierzy się z wiceliderem, Wisłą Puławy.
Po niedzielnym meczu z liderem drugiej ligi, Stalą Mielec, zielono-czarnych czeka kolejny trudny sprawdzian. Tym razem Stal Stalowa Wola zagra na wyjeździe z drugim zespołem w całej stawce, czyli Wisłą Puławy. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.
Po pauzie za nadmiar żółtych kartek do pierwszej jedenastki Stali Stalowa Wola powróci Przemysław Oziębała. I jest to bardzo dobra nowina, bo w meczu z Wisłą potrzebna będzie bardzo dobra gra skrzydłowych. Przemek w spotkaniu z Siarką pokazał, że potrafi rozruszać grę w bocznych sektorach boiskach.
- W treningu jest Adrian Bartkiewicz, ale nie jest na sto procent przygotowany do występu. Są inni, mamy taką kadrę, że na pewno każdy kto wejdzie na plac gry będzie chciał udowodnić swoją wartość - mówi Andrzej Kasiak, trener Stali Stalowa Wola.
Na drobny uraz narzekał w ostatnich dniach młodzieżowiec Jakub Mażysz. Do treningów na pełnych obrotach wrócił Tomasz Wietecha. - Każdy ma swoje kłopoty, a kontuzje, pauzy za nadmiar żółtych kartek są wpisane w piłkę nożną - dodaje szkoleniowiec zielono-czarnych.
W Puławach nie będzie łatwo, choćby dlatego że Duma Powiśla na własnym stadionie rzadko przegrywa. W tym sezonie były tylko dwa takie mecze. Dodatkowo w dwóch tegorocznych kolejkach Wisła zdobyła zaledwie jeden punkt, remisując 1:1 z Puszczą Niepołomice. Tydzień temu podopieczni trenera Bohdana Bławaćkyja przegrali w Pruszkowie z miejscowym Zniczem.
- Patrząc na zespół Wisły widać, że starają się grać szybką piłkę. Z nikim nie jest łatwo, ale jedziemy do Puław po wygraną - dodaje Andrzej Kasiak.
W zespole Wisły gra kilku zawodników, którzy są dobrze znani fanom piłki nożnej na Podkarpaciu. To przede wszystkim trójka byłych piłkarzy Stali Mielec: Sebastian Głaz, Sebastian Duda oraz Patryk Słotwiński.
Fani Stalówki na pewno pamiętają Iwana Lytwiniuka, który bronił zielono-czarnych barw wiosną 2010 roku. W ekipie z Puław gra także były zawodnik Stali Rzeszów, Rafał Lisiecki.
Puławianie marzą o awansie do pierwszej ligi. Kolejna strata punktów przez tą drużynę na pewno nie zostanie pozytywnie odebrana. Stalówka chce zapisać na swoim koncie komplet punktów. Na pewno mecz w Puławach będzie bardzo ciekawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
