MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stalówka wciąż bez zwycięstwa na wiosnę

Piotr Szpak
Bartłomiej Bartosiak (z piłką) był w niedzielnym meczu Stali Stalowa Wola z Puszczą Niepołomice bardzo aktywny.
Bartłomiej Bartosiak (z piłką) był w niedzielnym meczu Stali Stalowa Wola z Puszczą Niepołomice bardzo aktywny. Grzegorz Lipiec
Kibice Stalówki nie mieli ostatnio powodów do radości. Ich pupile przegrywają mecz za meczem, a wiosną zgromadzili do niedzielnego spotkania zaledwie jeden punkt. W meczu z Puszczą Niepołomice, który ostatecznie został zremisowany 0:0 pojawiła się nadzieja.

Przede wszystkim drużyna Ryszarda Kuźmy nie popełniła żadnych błędów w defensywie, a z tym bywało różnie. W ataku Stalówka ograniczała się do kontr. Martwić może nieco słabsza dyspozycja Damiana Łanuchy, ale za to wreszcie gra skrzydłami zaczyna być coraz wyraźniejsza. W Niepołomicach dobrze spisywał się Bartłomiej Bartosiak. Był aktywny, próbował rajdów swoją stroną boiska, gry kombinacyjnej. Z drugiej strony Przemysław Oziębała, który niestety dobre momenty przeplata gorszymi.

- Mamy teraz czas na analizę zachowań poszczególnych zawodników. Na pewno remis i jeden punkt zdobyty na trudnym terenie w Niepołomicach ma swoją wartość i trzeba go przyjąć z pokorą – mówił Ryszard Kuźma, trener Stali Stalowa Wola.

Z drugiej strony były szkoleniowiec Resovii Rzeszów, Stali Mielec i Siarki Tarnobrzeg, a obecnie trener Puszczy Tomasz Tułacz podkreślał, że Stalówka będzie punktować w kolejnych spotkaniach. – Każda zmiana daje dodatkowy bodziec. Stal jeszcze zaskoczy faworyzowane drużyny i będzie punktowała – mówi Tomasz Tułacz.

Oczywiście zmartwień u zielono-czarnych jest nadal wystarczająco sporo. Krótka ławka rezerwowych to jedno, dalej mamy kontuzje kluczowych zawodników, takich jak choćby Grzesiek Wawrzyński. Tymczasem w najbliższy weekend przed zielono-czarnymi kolejny trudny rywal. Do Stalowej Woli przyjeżdża aspirujący do awansu do pierwszej ligi Znicz Pruszków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie