Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Staną przed sądem za nieumyślne spowodowanie śmierci pracownika podwładnego

/ram/
Dwaj funkcyjni pracownicy Zakładu Transportu Kolejowego "Siarkopol" staną wkrótce przed sądem. Tarnobrzeska prokuratura oskarża ich o przyczynienie się do śmierci 34-letniego Szymona Sz. z Tarnobrzega. Podczas rozładunku wagonów kolejowych, jeden z nich przygniótł go do podpory dźwigu.

Do tragedii, która w najbliższych tygodniach trafi na wokandę sądu, doszło pod koniec sierpnia ubiegłego roku w Tarnobrzegu - Machowie. Na torze objazdowym pracownicy ZTK z wykorzystaniem dźwigów, wyładowywali z wagonów ciężkie maszyny.

Jak ustalono w czasie śledztwa, w pewnej chwili, kiedy wagon był już rozładowany, maszynista otrzymał sygnał do ruszenia. Wagon docisnął 34-latka do podpory dźwigu stojącego na rampie. Mężczyzna został bardzo ciężko ranny, w stanie krytycznym przewieziono go do szpitala. Zmarł niespełna półtorej godziny po wypadku.

Inspekcja pracy i prokuratura badały okoliczności wypadku. W toku śledztwa ustalono, że zlekceważono zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, a rozładunek odbywał się niezgodnie z wymogami.

- O nieumyślne spowodowanie śmierci oskarżyliśmy kierownika odpowiedzialnego za rozładunek wagonów oraz pracownika nadzorującego te prace. Dodatkowo na pierwszym z mężczyzn ciąży zarzut niedopełnienia obowiązków dotyczących bhp - wyjaśnia prokurator Irena Mazurkiewicz-Kondrat, prokurator rejonowy w Tarnobrzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie