Obaj oskarżeni poddali się dobrowolnie karze zaproponowanej przez prokuratora, dlatego po akceptacji sądu nie będzie potrzebne przeprowadzanie procesu dowodowego. Obaj przyznali się do zarzutów.
Opisane w akcie oskarżenia zdarzenia poprzedziło zakrapiane alkoholem spotkanie trójki kolegów w domu jednego z nich, w tarnobrzeskim osiedlu Sobów. Kiedy mężczyźni mieli już mocno w czubie, postanowili pojechać do lasu po drewno i bynajmniej kupować go nie mieli zamiaru. Kierowcą był właściciel forda transita, 30-letni Piotr Z. - najbardziej pijany z całej trójki.
Mężczyźni pojechali do pobliskiej Żupawy, gdzie obok jednej z leśnych dróżek dostrzegli pocięte i ułożone drewno. Takiej okazji nie można było przepuścić, koledzy od kieliszka zaczęli ładować drwa do przestrzeni bagażowej samochodu.
Złodziei dostrzegł leśniczy patrolujący tamten rejon. Widząc forda, próbował zatarasować mu drogę swoim terenowym suzuki vitara. Sprawy nie mieli zamiaru dać się złapać na gorącym uczynku a wypity alkohol dodał im odwagi.
Kierowca forda rozpędził samochód i kilka razy uderzył w suzuki, którym leśniczy stanął w poprzek drogi. Złodzieje uderzyli fordem w terenowe suzuki, zepchnęli je do rowu i zaczęli uciekać.
W pościg za nimi ruszył leśniczy, telefonicznie informując policję o wydarzeniu. Najbliżej był patrol policji z komisariatu w Gorzycach - funkcjonariusze po krótkim pościgu zatrzymali mężczyzn podejrzanych o kradzież drewna.
Dwaj z zatrzymanych w wieku 30 i 31 lat mieli po ponad dwa promile alkoholu w organizmach, trzeci - 30-letni miał niespełna trzy promile. Wszyscy usłyszeli zarzuty dokonania kradzieży rozbójniczej. Teraz dobrowolnie poddali się karom dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz grzywnie po 1500 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?