[galeria_glowna]
O tym, że Stowarzyszenie "Nasz Tarnobrzeg" może liczyć na ludzi wielkiego serca z całej Polski, świadczyła liczba gości, którzy przyjechali świętować dziesiątą rocznicę jego powstania. To przedstawiciele duchowieństwa, samorządu Mielca, Rzeszowa i Krakowa. To także przedsiębiorcy, artyści, nauczyciele, urzędnicy, Kawalerowie Orderu Uśmiechu, przedstawiciele Izby Celnej z Gdyni. Nawet brak na sali Restauracji Fregata, gdzie zorganizowano obchody, przedstawicieli samorządu Tarnobrzega, nie zepsuły atmosfery uroczystości, gdyż jak przyznali członkowie stowarzyszenia, Polska to duży kraj, w którym mieszka wielu darczyńców.
POMAGAJĄ JAK MOGĄ
Założycielskie spotkanie odbyło się jesienią 2000 roku. Z miesiąca na miesiąc do inicjatywy Stanisława Uziale, obecnego prezesa stowarzyszenia, przyłączała się coraz większa liczba ludzi. O ciężkiej pracy i najważniejszych faktach z życia stowarzyszenia mówiła podczas obchodów Jolanta Rawska, jego sekretarz. - Nasza działalność od początku opiera się na pomocy osobom potrzebującym, tak dzieciom, jak i dorosłym - mówiła. - Zawsze jesteśmy tam, gdzie nas potrzebują.
Do najważniejszych i najbardziej znanych inicjatyw stowarzyszenia trzeba zaliczyć wigilię na Placu Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu, organizowanie dla dzieci imprez z okazji dnia dziecka czy mikołajek. To także wyjazdy uczniów do Warszawy gdzie zwiedzają budynek Sejmu oraz do Filharmonii Narodowej. Stowarzyszenie systematycznie pomaga podopiecznym domów dziecka w naszym regionie, a w ostatnich miesiącach, także powodzianom. Pomoc rzeczowa jest wysyłana także do dzieci z polskich rodzin w Czortkowie na Ukrainie.
ZA CHLEB I SERCE
Wręczanie pamiątkowych dyplomów tym wszystkim, którzy wspierają stowarzyszenie trwało niemal godzinę. Za pracę społeczną dla dobra dzieci, wręczono odznaki "Przyjaciel Dziecka". Wiesław Ibek, szef Fundacji Prometeusz z Krakowa przekazał Stanisławowi Uzielowi okolicznościowy medal przyznany przez Zarząd Główny Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego. Z kolei Jolanta Rawska, sekretarz stowarzyszenia odebrała od fundacji Złotą Odznakę "Serce za Serce".
Wśród wyróżnionych dyplomem za pomoc był między innymi Stefan Buś, przedsiębiorca z Nowej Dęby, którzy przekazuje stowarzyszeniu bezpłatne pieczywo ze swojej piekarni.
- Trudno mówić o początkach naszej współpracy, zasada jest taka, jak potrzeba, to pomagam - przyznał Stefan Buś. - Dzielę się tym co najważniejsze czyli chlebem. Ale dzielę się nie sam. Wspólnie z moją firmą i pracownikami, dlatego ten dyplom i puchar jest dla nas wszystkich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?