Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy interweniowali, bo... spalił się obiad

/ARKA/
Strażacy pojawili się błyskawicznie, ale nie musieli gasić pożaru.
Strażacy pojawili się błyskawicznie, ale nie musieli gasić pożaru. Fot. Arkadiusz Kielar
We wtorek przed godziną 20 pojawiło się przy bloku numer 15 na Alejach Jana Pawła II w Stalowej Woli kilka wozów strażackich. Okazało się jednak, że nie muszą gasić żadnego pożaru.

Mieszkańcy bloku numer 15 zgłosili, że z jednego z mieszkań wydobywa się dym. Wozy strażackie na miejscu pojawiły się błyskawicznie, ale okazało się, że sytuacja nie jest groźna, nie było pożaru, który trzeba byłoby ugasić. A dym wziął się stąd, że jeden z mieszkańców bloku… podgrzewał sobie obiad i w tym czasie zasnął. Obiad się spalił, a wokół bloku zrobiła się mała sensacja. Zaciekawieni mieszkańcy wyszli z domów, by obserwować akcję strażaków.

- Było tylko trochę dymu, przewietrzyliśmy mieszkanie, w którym zasnął jego lokator - wyjaśnia kapitan Grzegorz Jaroń z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie