MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy z Tarnobrzega uratowali człowieka. Przypadkiem...

Marcin RADZIMOWSKI [email protected]
Strażacy z tarnobrzeskiej komendy jadąc na mniej ważną interwencję, po drodze uratowali życie 65-letniego mężczyzny. Reanimując go przywrócili oddech i krążenie krwi, a następnie przekazali ekipie pogotowia ratunkowego.

SPRAWDZILIŚMY

SPRAWDZILIŚMY

Pięciu dzielnych strażaków
Zastęp strażaków uczestniczący w niecodziennej akcji ratowania człowieka, składał się z pięciu funkcjonariuszy tarnobrzeskiej Państwowej Straży Pożarnej. Dowódcą był aspirant Paweł Stępień, który służy najdłużej, bo od 2005 roku. Pozostali członkowie ekipy to sekcyjny Tomasz Sikora, starszy strażak Jakub Magier, starszy strażak Paweł Butryn i strażak Michał Fietko. W szeregach Państwowej Straży Pożarnej służą odpowiednio od 2007, 2008, 2010 i 2012 roku. - Każdy strażak zgodnie z wymogami posiadać tytuł ratownika pierwszej pomocy, uzyskany po przejściu kwalifikowanego kursu - przypomina starszy kapitan Jacek Widuch, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.

To niecodzienne zdarzenie miała miejsce kilka dni temu w centrum Tarnobrzega, na ulicy Piłsudskiego. Kilka minut wcześniej strażacy z komendy Państwowej Straży Pożarnej poproszony zostali poproszeni o interwencję na ulicy Kopernika, gdzie trzeba było wypompować wodę. We wskazane miejsce wyruszył zastęp Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej.

- W sumie to koledzy też nie potrafią wyjaśnić, dlaczego zamiast w lewo sprzed komendy, postanowili pojechać w prawo, bo to nieco dłuższa trasa do ulicy Kopernika. Później okazało się, że to była decyzja, która uratowała ludzkie życie - mówi starszy kapitan Jacek Widuch, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.

W odległości niespełna dwustu metrów od komendy, na ulicy Piłsudskiego strażacy zauważyli leżącego na przejściu dla pieszych mężczyznę. Obok było sporo osób, ale żadna z nich najwyraźniej nie potrafiła udzielić pomocy poszkodowanemu.
- Mężczyzna nie oddychał, została też zatrzymana akcja serca - dodaje starszy kapitan Jacek Widuch.

Strażacy natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, która bardzo szybko przyniosła efekt. Serce mężczyzny znów zaczęło bić, przywrócony został również oddech. Strażacy przekazali poszkodowanego ekipie szpitalnego oddziału ratunkowego, gdy ta dojechała na miejsce. 65-latek został przewieziony do szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie