Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sukces - nie dla kobiet?

Iza BEDNARZ
Kazimierz Pospiszyl, profesor dr hab. psycholog, autor głośnej „Psychologii kobiety” oraz wielu podręczników akademickich i popularnych książek z zakresu psychologii.
Kazimierz Pospiszyl, profesor dr hab. psycholog, autor głośnej „Psychologii kobiety” oraz wielu podręczników akademickich i popularnych książek z zakresu psychologii.
O tym, dlaczego kobiety odnoszą sukcesy rzadziej niż mężczyźni i czy sukces jest rodzaju męskiego rozmawiamy z profesorem Kazimierzem Pospiszylem, psychologiem, autorem głośnej "Psychologii kobiety"

* Kobiety sukcesu nie są lubiane, częściej niż mężczyzn dotyka je samotność, ostracyzm społeczny. Czy wobec tych kosztów, warto, żeby kobiety w ogóle sięgały po sukces?

- Gdyby nie było dążenia do sukcesu, nie byłoby postępu cywilizacyjnego. Jest to jednak droga wyboista, sukces z jednej strony stanowi ucieleśnienie marzeń, a z drugiej pociąga za sobą wiele rozczarowań! Przede wszystkim ludzie sukcesu, bez względu na płeć, nierzadko odczuwają ze strony otoczenia, albo zawiść wyrażającą się we wrogich postawach, albo też nieszczere pochlebstwa. W efekcie czują się często osamotnieni i rozdrażnieni. Na te negatywne skutki sukcesu kobiety są mniej odporne! Kobieta jest w większym stopniu od mężczyzny skierowana na innego człowieka, podczas gdy mężczyzna odwrotnie, łatwiej może stracić z pola widzenia człowieka na rzecz obiektu: majątku, władzy, czy wreszcie idei. Jest to najczęściej wynikiem różnic w wychowaniu: chłopców w większym stopniu niż dziewczęta kształtuje się na "samotnych wilków".

Te różnice doprowadzać mają - jak twierdzi znana amerykańska psycholog, Matina Horner do lęku przed sukcesem u kobiet. Jej zdaniem kobieta w obliczu sukcesu odczuwa podwójne spętanie, podobnie, jak mężczyzna boi się porażki, ale oprócz tego odczuwa lęk przed sukcesem. Istnieje inny jeszcze aspekt różnicujący kobiety i mężczyzn w dążeniu do sukcesu, na który zwracał uwagę Erich Fromm: kobieta wydając na świat dziecko jako ewidentną cząstkę siebie, ma przez naturę zapewnioną drogę do ponad generacyjnej egzystencji, natomiast udział mężczyzny w procesie prokreacji jest mniej ewidentny, dlatego, aby przetrwać w pamięci potomnych mężczyzna bardziej od kobiety skoncentrowany bywa na tworzeniu dzieł rąk i umysłu, których trwałość jest miarą jego sukcesu.

* No, właśnie, dążenie do sukcesu wcale nie gwarantuje, że odtąd będziemy żyć długo, bogato i szczęśliwie…

- Wydaje mi się jednak, że mimo wszystko - jest to gra, którą każdy człowiek musi podejmować.

* Czy istnieje typ człowieka sukcesu?

- Człowiek sukcesu to przede wszystkim jednostka ambitna o silnie zintegrowanej osobowości. Nic nie psuje człowieka tak ewidentnie, jak powodzenie, czyli łatwy stosunkowo sukces. Ze wzruszeniem przypominam sobie mądrości mojej mamy, którą - jako licealista - starałem się przekonywać o konieczności podwyższenia kieszonkowego i która nierzadko w ostatniej chwili zamykała portfel, twierdząc, więcej pieniędzy przewróci mi w głowie. Matka Ojczyzna konsekwentnie wyznaje tę samą zasadę.

* Czy sukces zawsze musi być odnoszony kosztem nas samych?

- Prawdziwy sukces ma miejsce wtedy, kiedy przekracza nasze osobiste korzyści. Zarówno religia, jak i kształcące nas opowieści przestrzegają przed pokusą łatwego, egoistycznego sukcesu, który ilustrowany jest obrazami wszelkiej maści niepowodzeń finalnych!

* Kobiety sukcesu często płacą dodatkową cenę w postaci utraty kobiecości. Kiedy wbiją się w garnitur szefa, stają się gorsze niż mężczyźni, jeszcze bardziej bezwzględne.

- Swego czasu wielką furorę zrobiła teoria McLuhana, która mówiła, że im bardziej rozwinięta cywilizacja, im więcej wyrafinowana kultura, w tym większym stopniu kobieta, ze względu na większą plastyczność swej psychiki nadaje się do kierowania zespołami ludzkimi! Postępowanie wszystkich dotychczasowych kobiet sukcesu teorię tę zdaje się potwierdzać - potrafiły one być wielkimi przywódczyniami nie dlatego, że naśladowały mężczyzn, tylko dlatego, że umiejętnie wykorzystywały swe cechy kobiece. Innym dowodem potwierdzającym słuszność tej teorii jest nie tylko to, że - pomimo oporów patrocentrycznego świata - coraz więcej kobiet z sukcesem sprawuje wysokie stanowiska, lecz także i to, że sprawujący władzę mężczyźni w swym stylu postępowania z ludźmi upodabniają się do kobiet. Często przytacza się badania Michaela Maccoby,ego nad szefami 200 najbardziej prężnych amerykańskich korporacji, z których to badań wynika, że dżentelmeni ci - bez względu na wiek - cechują się łatwością kontaktów, wrażliwością, prywatnie zaś "rozsiewają wokół siebie urok chłopięcości i cudownego dziecka"!

* Czyli tych, którzy na nich pracowali, wybierali do drużyny i grali do jednej bramki?

- Tak jest, bawili się wspólnie z podwładnymi. To właśnie ów styl nowego szefa-mężczyzny zapewnia im sukces.

* Według koncepcji, o której pan mówił, przyszłość świata należy do kobiet, ale my chyba nie chcemy nim rządzić, patrząc na odsetek kobiet garnących się do polityki?

- Każdy, kto w dzisiejszym (w większości demokratycznym) świecie sięga po władzę czyni to zazwyczaj nie dlatego, że "chce rządzić", ale dlatego, że chce coś sensownego uczynić. Działanie dla dobra innych ludzi bliższe jest kobiecej natury.

* My, kobiety oprócz pożądanych społecznie cech, mamy też swoje wady: lubimy się kłócić, podkładamy sobie nogi ukradkiem, jesteśmy zazdrosne..

- To, o czym pani wspomniała należy już do przebrzmiałych i mocno wyświechtanych argumentów używanych przed laty przez mężczyzn w tzw. wojnie płci. Mógłbym pani wskazać daleko więcej przykładów świadczących o negatywnych cechach płci męskiej. Niedawno napisałem np. książkę o przestępstwach seksualnych, które popełniane są prawie wyłącznie przez mężczyzn. Kobieta w swym postępowaniu jest tylko mniej brawurowa i rozważna, a tym samym najczęściej bardziej od mężczyzny odpowiedzialna.

* A nie przypadkiem mniej odważna?

- Nie powiedziałbym, że jest mniej "odważna", tak jak powiedziałem wcześniej, na pewno jest bardziej rozważna! No i mniej agresywna - i to są jej atuty.

* Agresja stała się czymś niestosownym?

- W otwartej postaci - bywa dowodem prostactwa i nieokrzesania!

* Ale powszechnie się uważa, że to mężczyzna ma umysł analityczny, przydatny w rządzeniu światem.

- To jest następny mit, wokół którego wyrósł poważny problem społeczny. Na kierunkach ścisłych, po których o wiele łatwiej o pracę, są przeważnie chłopcy, mężczyźni są zdecydowanie częściej poszukiwani jako fachowcy, podczas gdy w żadnych poważnych badaniach z zakresu różnic płciowych nie stwierdzono, że kobiety posiadają "mniej analityczny" umysł. Przeprowadzone swego czasu w Ameryce badania pokazały, że i nauczyciele, i rodzice poświęcają chłopcom o wiele więcej uwagi w kształceniu konkretnych umiejętności. Druga rzecz: tylko kilkaset kobiet na świecie jest wybitnymi architektami, chemikami, prominentnymi przedstawicielkami nauk ścisłych. Kiedy dokładnie prześledzono biografie tych dam, okazało się, że wszystkie one miały po pierwsze, wybitnych ojców, a po drugie były ich ulubienicami. Warto choćby wspomnieć, że ojciec Marii Curie - Skłodowskiej, był dyrektorem szkoły średniej. Wynika z tego ewidentnie, że właściwie wychowywana dziewczynka może osiągnąć równie wielkie sukcesy w naukach ścisłych, jak najbardziej "analitycznie myślący" mężczyzna.

* To znaczy, że kobiety mogą odnieść sukces, jeśli myślą po męsku?

- I tu sięgamy do istoty współczesnego świata, w którym największe sukcesy odnoszą kobiety umiejące przejąć cechy uprzednio uważane za męskie oraz mężczyźni potrafiący wykształcić w swym zachowaniu właściwości przypisywane głównie kobietom. Zjawisko to nazywa się androginią, jako że androgynem - zgodnie ze starą legendą Platońską - miał być pierwotny człowiek, który posiadając cechy kobiece i męskie był tak silny, że zagrażał bogom, a ci, aby go osłabić, dokonali zabiegu przepołowienia go, dlatego każdy z nas bez drugiej połowy ma być tworem niedoskonałym. Myślę, że warto nad tą legendą zadumać się od czasu do czasu.

* Czy pan lubi kobiety?

- Ja Was po prostu uwielbiam!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sukces - nie dla kobiet? - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie