Przebudowa kilometrowego odcinka drogi krajowej numer 77, w pobliżu budynku Urzędu Gminy w Gorzycach zakończyła się w ubiegłym roku. W ramach inwestycji wybudowano między innymi wysepkę, zamontowano sygnalizację nad jezdnią i wyznaczono przejście dla pieszych. Jednak mieszkańcy z niecierpliwością czekali na uruchomienie świateł, które nie ostrzegają kierowców przed pieszymi do dzisiaj
Problem nakreśla Jan Czech, sekretarz Urzędu Gminy w Gorzycach.
- Kiedy późną jesienią ubiegłego roku, okazało się, że przy zamontowanych światłach nie ma zasilania, przedstawiciel wykonawcy zapytał, czy gmina może partycypować w kosztach jego montażu - wspomina Jan Czech. - Kosztorys zadania opiewał na 30 tysięcy złotych. Zdecydowaliśmy, że tak dużego wydatku, budżet naszej gminy, która cały czas boryka się z wydatkami na usuwanie skutków powodzi, nie udźwignie. Poinformowaliśmy o tym wykonawcę i poprosiliśmy o jak najszybszy montaż świateł, gdyż mają one ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa naszych mieszkańców. Czekamy także na wymalowanie oznakowań poziomych. Pismo wysłaliśmy dwa miesiące temu.
Czesław Łopucki, kierownik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Nisku uspokaja zdenerwowanych przechodniów i zniecierpliwionych samorządowców z Gorzyc. Zapewnia, że za uzupełnienie oznakowań poziomych, ekipy zabiorą się najpóźniej na początku maja. Nieco dłużej trzeba będzie poczekać na uruchomienie znaków aktywnych, zamontowanych nad przejściem dla pieszych. Kierownik tłumaczy, że świateł nie można uruchomić, bo nie ma tam zasilania. - Dlatego za dwa tygodnie ogłaszamy przetarg na wykonanie dokumentacji na przyłącz oraz na same prace - tłumaczy kierownik Łopucki. - Jeśli wyłonimy wykonawcę, światła zostaną zamontowane do końca czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?