Szkoły do zamknięcia. Do podkarpackiego kuratorium wpłynęły wnioski

Wśród zgłoszonych do likwidacji szkół jest między innymi Szkoła Podstawowa w Werchracie. Maciej Łuczyszyn, kierownik referatu oświaty w Urzędzie Gminy Horyniec Zdrów, tłumaczy, czym jest to podyktowane.

- Wynika to wyłącznie z bardzo niekorzystnej tendencji demograficznej - mówi kierownik. - Zależało na na utrzymaniu tej placówki, bo wiadomo, że szkoła w takim wiejskim terenie to jedyny ośrodek kulturalny, ale nie da się. W tym roku mamy spadek dzieci poniżej 30, czyli w szkole jest 29 uczniów. Na sześć klas daje to średnią po 5 dzieci na jeden oddział. W związku z tym samorząd postanowił nie likwidować całkowicie tej szkoły, tylko przekształcić ją, stworzyć tu filię Szkoły Podstawowej w Horyńcu.

Tłumaczy, że obejmie ona dzieci z wychowania przedszkolnego oraz uczniów klas 1-3, natomiast klasy 4-6 byłyby dowożone już do Horyńca. Decyzja podkarpackiego kuratora oświaty jest pozytywna.

Zlikwidowana zostanie także Szkoła Podstawowa numer 1 w Krośnie. Grażyna Gregorczyk, naczelnik krośnieńskiego wydziału edukacji w Urzędzie Miasta także tłumaczyła to niżem demograficznym. W szkole jest tylko 23 dzieci. Tu także opinia kuratora jest pozytywna. W Krośnie do likwidacji zgłoszone zostało także Technikum Uzupełniające dla Dorosłych oraz IV LO.

Sporo protestów wywołała także chęć likwidacji Zespołu Szkół im. Łukasiewicza w Nowej Sarzynie. Tuż przed świętami uchwałę intencyjną w tej sprawie podjęli radni powiatu leżajskiego. O sprawie pisaliśmy w Nowinach. Mówiliśmy, że w szkole uczy się 150 uczniów w 6 oddziałach liceum i jednej klasie szkoły zawodowej. Pod petycją w jej obronie podpisało się 1,5 tysiąca mieszkańców. Bronili jej nauczyciele argumentując, że jest to placówka doskonale wyposażona, uczniowie uzyskują dobre wyniki podczas egzaminów, są z sobą zżyci. Z kolei Marek Śliż, starosta leżajski, tłumaczył, że szkoła ma problemy z naborem, w przyszłym roku byłoby tu niespełna 100 uczniów. , a nauczycieli 29 plus 6 na urlopie dla poratowania zdrowia.

- Już teraz uczeń kosztuje nas około 8 tysięcy złotych, a w przyszłym roku stawka wzrosłaby do 12 tysięcy złotych - argumentował dodając, że szkołę może przejąć stowarzyszenie. W sprawie ogólniaka nie ma jeszcze opinii kuratora. Podobnie, jak w sprawie technikum i zawodówki w Nowej Sarzynie.

Na liście zgłoszonych w kuratorium do likwidacji są też: Liceum Ogólnokształcące w Zespole Szkół numer 1 w Nowej Dębie (tu opinia kuratora jest negatywna), Technikum, Liceum Ogólnokształcących dla Dorosłych i Szkoła Policealna dla Dorosłych w Zespole Szkół numer 1 w Nowej Dębie (pozytywna), Uzupełniające Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych w Zespole Szkół numer 2 w Dukli (pozytywna), Technikum Uzupełniające dla Dorosłych w Zespole Szkół w Rudniku nad Sanem (pozytywna), a także Technikum Uzupełniające dla Dorosłych w Zespole Szkół w Gorzycach (pozytywna). Były też punkty przedszkolne w miejscowościach: Gać, Dębów, Białoboki i Ostrów, ale projekt wycofano.

Dotychczas było tak, że opinia kuratora oświaty w sprawie likwidacji szkół była wymagana, ale nie była ona wiążąca, czyli mimo negatywnej opinii kuratora i tak można było zamknąć szkołę, przekształcić ją czy przekazać do prowadzenia stowarzyszeniu. To ma się zmienić. Prezydent podpisał nowelizację ustawy o systemie oświaty. Jednym z punktów jest wzmocnienie roli kuratora oświaty. Na stronie MEN czytamy, że „decyzja o likwidacji lub przekształceniu przedszkola, szkoły lub placówki prowadzonej przez samorząd będzie zależała od uzyskania pozytywnej opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny”. Czekamy na odpowiedź rzecznika Ministerstwa Edukacji Narodowej, czy zapis będzie obowiązywał już od tego roku, czy dopiero od przyszłego.