Szkoły w gminie Zaleszany rujnują budżet, uczą najgorzej w powiecie

17 tys. zł

Gmina Zaleszany otrzymała w tym roku subwencję oświatową w wysokości 7,1 mln zł, z własnego budżetu dopłaci 3,2 mln zł. Średnio na jednego ucznia idzie 7,6 tys. zł. W skrajnych przypadkach jeden uczeń kosztuje 17 tys. zł w Pilchowie i Majdanie Zbydniowski.

Na utrzymanie szkół gmina dostała w tym roku subwencję w wysokości 7,1 mln zł. Wydatki na oświatę pochłaniają 13,5 mln zł, przy budżecie wynoszącym 22 mln zł. Utrzymanie szkół podstawowych i gimnazjów kosztuje gminę krocie i grozi zarządem komisarycznym.

PENSJE NAUCZYCIELI

Osiemdziesiąt procent wydatków oświatowych idzie na wypłaty wynagrodzeń dla nauczycieli i personelu. Tymczasem w tej dramatycznej sytuacji prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego Beata Idec zakłopotana jest tym dlaczego dyrektorzy, nauczyciele i pracownicy obsługi nie otrzymali w tym roku szkolnym nagród. W tej sprawie wysłała 17 października list do wójta Andrzeja Karasia.

Wójt przyznaje, że Karta Nauczyciela mówi o utworzeniu specjalnego funduszu na nagrody za osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze nauczycieli, ale nie ma nakazu przyznawania tych nagród. - Poza tym o jakich osiągnięciach tu mowa? Uczniowie zaleszańskich gimnazjów i szkół podstawowych osiągają najgorsze wyniki w powiecie - przypomina wójt Karaś. Setkę dzieci z gminy rodzice zawożą do lepiej uczących szkół w Stalowej Woli, co powoduje uciekanie subwencji na blisko milion złotych. - Przede wszystkim nagrody powinien przyznawać dyrektor szkoły, bo trzyma kasę szkolną - uważa wójt.

LIKWIDACJA SZKÓŁ

904 uczniów uczy 130 nauczycieli. W planach jest więc likwidacja szkół w Kotowej Woli, Obojnej, Pilchowie i Majdanie Zbydniowskim-Wólce Turebskiej. Powstałyby zespoły szkół w Zaleszanach, Zbydniowie i Turbi. Liczba dyrektorów zmniejszyłaby się z 10 do 4, nauczycieli do 60. Koszty na oświatę, uwzględniając dowóz dzieci, zmniejszyłyby się o 30 procent, o 2,7 mln zł.

Temat wywołuje duże napięcie także wśród rodziców uczniów. Kolejna sesja zaplanowana w tym miesiącu będzie więc podgrzewana emocjami. Wójt ma wtedy odpowiedzieć prezesce oddziału ZNP "co z tymi nagrodami".