Szynobus w naprawie po przygodzie ze śnieżną zaspą

Czy w środę szynobus wróci na szlak ze Stalowej Woli Rozwadowa do Rzeszowa i wsiądą do niego mieszkańcy Stalowej Woli, Tarnobrzega oraz Nowej Dęby nie wiadomo. Nie kursuje on już dwa tygodnie, w jego miejsce wprowadzono Kolejową Komunikację Zastępczą, którą mało kto jeździ. Pasażerowie, którzy w dużej liczbie korzystali z autobusu szynowego dojeżdżając nim do szkół i pracy w Rzeszowie, wrócili znów do łask PKS i Busów. Rozwiązaniem byłoby wprowadzenie w miejsce szynobusu lokomotywy spalinowej i choćby jednego wagonu. Dlaczego tak się nie stało?

- Wprowadzenie lokomotywy spalinowej i wagonu jest znacznie droższe niż kursowanie autobusu szynowego. Dlatego zwróciliśmy się do Urzędu Marszałkowskiego z pytaniem czy taką komunikację możemy uruchomić. Czekamy na odpowiedź - mówi Anna Bereś z Podkarpackiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

Uszkodzony szynobus znajduje się w naprawie w Bydgoszczy, wrócić ma jutro, być może w środę wyjedzie na trasę. Nawet, jeśli tak się stanie, to wątpliwe czy wszyscy pasażerowie, który dotychczas korzystali z autobusu szynowego wrócą do niego. O utraconych pasażerów kolejarze będą musieli znów walczyć. Do czasu kolejnej awarii szynobusu... Ubiegłoroczna historia kilkunastu awarii autobusów szynowych kursujących po szlaku z Tarnobrzega do Mielca i Dębicy nie pozostawia złudzeń.