Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak szybko ceny nie rosły od lat. Najbardziej podrożała żywność. Coraz więcej płacimy też za usługi

Ewa Andruszkiewicz
Ewa Andruszkiewicz
polskapress
Aż o 4,4 proc. wzrosły w styczniu ceny towarów i usług w porównaniu z analogicznym miesiącem zeszłego roku. To najwyższy poziom inflacji od dziewięciu lat. Niestety, zdaniem ekspertów wkrótce dojdzie do kolejnych podwyżek.

O tym, że największa drożyzna czeka nas w pierwszym kwartale br. ekonomiści mówili już w połowie grudnia 2019 roku. Nikt nie spodziewał się jednak, że poziom inflacji będzie aż tak wysoki - dużo wyższy od początkowych szacunków (według prognoz miał nie przekroczyć bariery 4 proc.) i najwyższy od 2011 roku (pod koniec 2011 roku zdarzyły się dwa miesiące z wyższą inflacją - najpierw w listopadzie wyniosła ona 4,8 proc., a miesiąc później - 4,6 proc. rok do roku).

W porównaniu do grudnia, ceny towarów i usług były w styczniu br. o 0,9 proc. wyższe, natomiast biorąc pod uwagę analogiczny miesiąc ubiegłego roku – wzrosły o 4,4 proc.

- podaje Główny Urząd Statystyczny.

Najbardziej zdrożała żywność

W ciągu dwunastu ostatnich miesięcy (od stycznia 2019 do stycznia br.) najbardziej podrożała żywność (o 6,7 proc.).

- Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Przede wszystkim trzeba powiedzieć o zmianach klimatu. W związku z niesprzyjającą pogodą, a co za tym idzie - mniejszymi zbiorami - przedsiębiorcy zaczęli nerwowo szukać m.in. warzyw na rynkach zagranicznych. Widząc naszą trudną sytuację, rynki zewnętrzne wywindowały swoje ceny. A wyższe ceny zakupu to wyższe ceny sprzedaży - wyjaśnia dr Andrzej Faliński, ekspert ds. handlu i rynku detalicznego.

Ale wzrosty cen w ciągu ostatniego roku GUS zaobserwował oczywiście nie tylko w żywności. O 6,7 proc. podrożały też napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe. Wyższe niż przed rokiem są również koszty związane z transportem (o 1,9 proc.).

Ceny żywności rosną szybko, ale przewidywalnie. Zaskakująco szybko (o 4,9 proc. w skali roku) rosną koszty związane z mieszkaniem

- komentują ekonomiści ING.

Jak zauważają nasi Czytelnicy, w ostatnim czasie mocno zdrożały także m.in. usługi fryzjerskie.

- Od 20 lat chodzę do tego samego fryzjera. Pamiętam czasy, kiedy strzyżenie kosztowało 20 zł. Dziś płacę 45 zł - mówi pan Marek z Gdańska.

Dlaczego?

Zdaniem ekspertów, wśród głównych przyczyn podwyżek poza zmianami klimatu (w przypadku żywności), wymienić należy jeszcze m.in. wzrost cen energii i paliwa.

- Zobowiązania wobec państwa m.in. w postaci wciąż rosnących podatków, powodują ogromny wzrost kosztów produkcji. Aby się utrzymać na rynku, firmy idą w podwyżki cen. Kolejna sprawa jest taka, że w związku z podniesieniem płacy minimalnej i wysypem programów socjalnych typu 500+ czy trzynasta emerytura, Polacy zarabiają coraz więcej i bez względu na to, czy ceny będą wyższe, to i tak zakupy będziemy robić - mówi dalej dr Andrzej Faliński.

Przyczyn wzrostu kosztów związanych z utrzymaniem mieszkania, ekonomiści Credit Agricole Polska upatrują z kolei w podwyżkach opłat za usługę wywożenia śmieci.

Prognozy na przyszłość

Niestety, zdaniem ekspertów, już i tak rekordowo wysokie ceny znów poszybują wkrótce w górę.

- Według naszych prognoz to jeszcze nie koniec wzrostu inflacji - uważają ekonomiści z PKO Bank Polski Marcin Czaplicki i Michał Rot. - Podwyżki cen energii elektrycznej w lutym oraz rozłożony w czasie wpływ akcyzy i limitów emisyjnych dla silników spalinowych, a także kosztowych efektów wzrostu płacy minimalnej oznaczają, że inflacja CPI w lutym-marcu może wzrosnąć powyżej 4,5 proc. rok do roku. Później jednak efekty statystyczne obniżą ją poniżej 4,0 proc. W trakcie roku trend spadkowy inflacji może być ograniczany m.in. przez wprowadzenie podatku cukrowego – dodają.

Innego zdania są natomiast analitycy Ministerstwa Rozwoju. - W ocenie resortu w lutym wskaźnik cen spowolni w relacji do stycznia o ok. 0,6 pkt. proc. - czytamy w komentarzu Ministerstwa Rozwoju dla portalu branżowego money.pl. - W porównaniu do lutego 2019 wskaźnik inflacji w bieżącym miesiącu powinien wynieść ok. 4,2 proc. Spowolnieniu presji cenowej sprzyjać powinny m.in. ceny w transporcie oraz łączności i komunikacji - prognozuje resort.

Drogo nie tylko w Polsce

Jak wynika z najnowszych danych, nie tylko w Polsce zmagamy się w ostatnim czasie z galopującym wzrostem cen. Na Węgrzech inflacja kształtuje się obecnie na poziomie 4,7 proc., w Rumunii - 3,6 proc., w Czechach - 3,2 proc., w Norwegii - 1,8 proc. W Chinach ceny poszły w górę aż o 5,4 proc., podczas gdy prognoza wynosiła 4,9 proc.

TOP 100 POMORSKICH FIRM - RAPORT:

POLECAMY NA STREFIE BIZNESU:

DAWNE ZAKŁADY PRODUKCYJNE

Dawne zakłady produkcyjne na Pomorzu. Archiwalne zdjęcia!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tak szybko ceny nie rosły od lat. Najbardziej podrożała żywność. Coraz więcej płacimy też za usługi - Dziennik Bałtycki

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie