Takie będą ceny prądu w 2024 roku. Zobacz, ile będziemy płacić za energię od pierwszego stycznia - prognozy

Jak dużo trzeba będzie zapłacić za prąd w 2024 roku? Prezes Urzędu Regulacji Energetyki dostał od sprzedawców energii elektrycznej wnioski i na ich bazie ustalona będą koszty prądu dla gospodarstw domowych. Wstępne informacje wskazują, że taryfy mają być wyższe nawet o 100%. Sprawdźcie szczegóły:

Konieczność przedstawienia taryfy mają sprzedawcy energii należący do kontrolowanych przez skarb państwa koncernów. Są to:

• Enea
• Tauron
• PGE (Polska Grupa Energetyczna)
• Energia (Grupa Orlen)

Wspomniane firmy złożyły dokumenty do zatwierdzenia regulatorowi. Żaden ze sprzedawców energii nie opublikował wysokości stawek, o jakie wnioskował, ale branżowy portali Business Insider, zdołał uchylić rąbka tajemnicy. Niektóre ceny sięgają nawet około 900 zł/MWh, a wzrost stawek wobec cen obecnie płaconych przez Polaków może sięgnąć 100-120 procent. Inaczej mówiąc, obecne stawki mogą ulec nawet podwojeniu!

Koncerny wskazują, że taryfy są niższe niż te na rok 2023, które dla gospodarstw domowych wynosiły od 1057 do 1130 zł/MWh. Za prąd płaciliśmy jednak 414 zł/MWh, ponieważ zamrożono jego ceny, a firmy otrzymywały rekompensaty od państwa.

Dużo więc zależy od tego, czy nowy rząd podtrzyma tarcze ochronne, które mogą sprawić, że nie odczujemy wzrostu cen za prąd. Jeśli tak się nie stanie, to będą one znacznie wyższe, niż w roku 2023.

- Nasze źródła wskazują, że koncerny i tak liczą się z tym, że prezes URE każe im skorygować w dół swoje oczekiwania. Tak dzieje się niemal co roku. Mają jednak nadzieję, że oficjalne taryfy utrzymają się na poziomie powyżej 800 zł/MWh, a jednocześnie nowy rząd wprowadzi tarcze ochronne dla gospodarstw domowych, dzięki czemu Polacy nie odczują tak gwałtownych podwyżek - podaje Businnes Insider.

Ceny prądu mogą być efektem notowań na giełdzie. Według informacji PGE w pierwszym półroczu średnia cena energii na giełdzie w kontraktach na przyszły rok wynosiła 738 zł/MWh.

To wpływa na wzrost cen prądu:

• Drogi węgiel;
• Koszty dystrybucji (dostarczenia energii do budynku);
• Szereg opłat - w tym mocową czy OZE;
• Wysokie koszty emisji CO2;
• Wyższe koszty działalności spółek.

- Jeżeli nie będzie wprowadzonych żadnych mechanizmów osłonowych dla odbiorców, to ta podwyżka może wynieść 60, 70, a nawet więcej procent — powiedziała ekspertka do spraw energetyki i legislacji w Konfederacji Lewiatan Paulina Grądzik, cytowana przez TVN24.

Według innych alarmujących doniesień ceny energii mogą wzrosnąć nawet o 70 procent i więcej. Tak twierdzi w rozmowie z TVN24 Paulina Grądzik, ekspertka do spraw energetyki i legislacji Konfederacji Lewiatan. Ostateczne ceny na 2024 rok jednak poznamy dopiero w grudniu.

Źródło:
Business Insider
Wp.pl