Targowanie po świętach ruszyło pełną parą. Pojawiły się truskawki spod folii

Jest olbrzymia oferta sadzonek. Zauważyliśmy mnóstwo świeżych ziół, co oznacza, że stają się ważnym składnikiem naszego jedzenia. Do wyboru do koloru są sadzonki warzyw i ozdobnych kwiatów. Sadzonki porów po 20, 25 groszy za sztukę, selerów po 30 gorszy, cebuli po 20 groszy. Sadzonki pelargonii były od 3,50 do 6 zł, surfini po 4,50 zł, begonii od 1,50 do 5 zł, aksamitki po 1,20 zł. Sadzonki bratków można było dostać po 1,50 za sztukę, a nawet po złotówce, stokrotek - 2,50 zł. Małe cebulki cebul były od 8 do 12 zł za kilo, gorszej jakości po 5 zł.

Z sezonowych ofert zobaczyliśmy konwalie. Nie można ich zrywać w lesie, bo są pod ochroną, ale przyzwyczajenie i chęć zysku jest większa. Były po 3 zł za pęczek. Zrobiło się wysypisko polskich truskawek spod folii. Ceny wysokie, ale już do przyjęcia przez kupujących, od 14 do 16 zł za kilo. Żeby zachęcić kupujących serwowane są w koszyczkach po pół kilo. Różnią się od zagranicznych tym, że choć mniejsze, mają naturalny smak i zapach.

Rośnie cena pietruszki korzeniowej, bo zapasy się wyczerpują. Jest już po 4 i 5 zł za kilo. Ceny pomidorów mają tendencję zniżkową. Z Opola Lubelskiego i Trzebownicka są po 5, 5,50 zł za kilogram. Najdroższe są malinówki po 7 i 8 zł za kilo (niedawno były po 13 zł), pomidory koktajlowe po 8 zł. Ciekawostka, pomidory o nazwie gargamel z nieregularna skórką po 5 zł.

Jaja są na jednakowym poziomie od miesięcy, teraz były w cenie od 25-45 groszy za sztukę, 25-50 groszy, 40-60 groszy i 40-55 groszy, 35-60 groszy w zależności od wielkości.

Ziemniaki w dużym wyborze - irga, bellaroza, lord, tajfun, denar, atol - były wszystkie po 1,50 zł za kilogram. Czyli tak, jak jest od kilku miesięcy. Są młode ziemniaki, nieco staniały, dostepne w cenie od 2 do 3,50 zł za kilo. Nadal sporo jest suszonych owoców. Morele po 20 zł za kilo, żurawina - 25 zł, śliwki kalifornijskie po 20 zł, węgierski i wędzone śliwki po 18 zł. Łuskane włoskie orzechy po 30 zł. Są także cytrusy - klementynki 5,50 zł za kilo. Kiwi po 4 zł za koszyczek, cytryny po 5 zł za kilo.

Kapustę białą można było kupić już po 1 zł za kilogram (z napisem promocja), większa i lepsza gatunkowo była po 1,50, 2,50 i 3 zł za główkę, dorodna włoska od 3,50 do 4 zł, czerwona po 2 zł. Jest już młoda importowana tegoroczna kapusta od 2,50 do 3 zł za główkę (staniała). Cebula wolska podskoczyła z zł za kilo do 2,50 (przednówek!), czerwona cebula po 3 zł za kilo. Jest już cebula sałatkowa importowana z Macedonii, ale droga, po 5,50 zł za kilo. Jedna kosztuje około jednej złotówki. Marchew od 1,80 do 2 zł za kilo, buraki po 1,50 do 2 zł za kilo. Fasola jasiek bez zmian po 14, 15, 16 zł za kilo..

Seler był od 3,50 do 5 zł za kilogram, por od 70 groszy do 2,50 zł za sztukę, szczypior po 1,20 zł za pęczek, zielona pietruszka i koperek po 1 zł za pęczek, rzodkiewka od 1 do 2 zł za pęczek. Ładne pieczarki od 5, do 6,50 zł za kilo, zielona sałata od 1,80 zł po 2,50 zł za główkę. Pojedyncze główki czosnku są w cenie od 50 groszy (drobny) do 1,50 zł (duże główki).

Papryka importowana po 10 zł za kilo (drożej niż w supermarkecie). Jabłka są dostępne nawet po pół złotego za kilo, ale najczęściej w cenie od 2 zł, poprzez 2,50 do 3,50 zł za kilo. Jeszcze są gruszki ale złej jakości po 1,50 zł za kilo. Korzeń chrzanu po 12 zł za kilo. Czarna rzepa po 4 zł za kilo.

Rabarbar po 3 zł za kilo, importowane brokuły po 3,50 za kilogram, ogórki od 3,50 do 5,50 zł za kilo, botwinks po 1,80 zł za pęczek. I na koniec jak zwykle wizyta u sprzedawcy kasz i grochów. Kasza jaglana po 5 zł za kilo, gryczana prażona i nie prażona po 5 zł, groch polny 4 zł, siarkowy 12 zł, bomba 12 zł, Jasiek 16 zł, łuskany 5 zł, malinowy 12 zł, orzeł (w plamy biało-czerwone) 14 zł, pęczak 3,50, mak po 18 zł, siemię lniane 5 zł, jęczmienna 3 zł, nasiona dyni 25 zł (wszystkie ceny za kilogram).