Te zdarzenia przypominające sceny z filmu, miały swój początek 14 grudnia ubiegłego roku w Sandomierzu. Tam to po godzinie 4 na ulicy Żwirki i Wigury policjanci wezwali do zatrzymania się hondę civic na numerach rejestracyjnych powiatu zwoleńskiego. Kierowca zignorował jednak sygnały policjantów i zaczął uciekać drogą w kierunku Tarnobrzega. Mundurowi ruszyli w pościg.
- Kierowca podjął ucieczkę, w wyniku której poruszając się na trasie Sandomierz - Tarnobrzeg z nadmierna prędkością niedostosowaną do panujących warunków, lekceważąc znaki drogowe, jadąc całą szerokością jezdni, zmuszając innych uczestników ruchu do gwałtownego hamowania i zmiany kierunku jazdy - wylicza prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Na koniec, w Tarnobrzegu na ulicy Warszawskiej 28-letni Mateusz R. uderzył hondą w policyjne radiowozy na blokadzie drogi. Czterech policjantów doznało obrażeń ciała, rannych zostało też dwóch pasażerów z hondy.
Badania wykazały, że 28-latek był pod wpływem narkotyku - amfetaminy. Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i czynną napaść na funkcjonariusza publicznego w warunkach recydywy, 28-latkowi grozi 15 lat więzienia.
RELACJA Z GRUDNIOWEGO ZDARZENIA
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: 60 SEKUND BIZNESU - BRAKUJE RĄK DO PRACY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?