MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnobrzeg. Po potrójnym zabójstwie pod Stalową Wolą przed sądem zeznania złożyli kolejni świadkowie

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu we wtorek 4 czerwca zeznania złożyli kolejni świadkowie, w procesie 29-letniego Tomasza U. z Bąkowa (gmina Pysznica) w powiecie stalowowolskim, oskarżonego o dokonanie potrójnej zbrodni - mężczyzna używając siekiery zamordował domowników. Matka napastnika zginęła na miejscu od ciosów, w szpitalu zmarła babka mężczyzny, później także dziadek sprawcy. O zachowaniu mężczyzny mówili przed sądem między innymi jego stryj oraz sąsiedzi.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w sobotę, 29 kwietnia w Bąkowie (gmina Pysznica) w powiecie stalowowolskim.

Po zbrodni pod Stalową Wolą zmarła druga osoba raniona sieki...

W procesie zabójcy z Bąkowa przesłuchani kolejni świadkowie
Przypomnijmy, że chodzi o dramat, jaki rozegrał się wieczorem w sobotę, 29 kwietnia 2023 roku w Bąkowie - przysiółku wsi Brandwica, a o którym informowaliśmy jeszcze tego samego dnia: ZBRODNIA W SOBOTNI WIECZÓR. MĘŻCZYZNA ZATŁUKŁ MATKĘ SIEKIERĄ

O rozpoczęciu procesu przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu informowaliśmy:

Składając przed sądem zeznania stryj oskarżonego mówił o relacjach panujących w domu swojego brata, którego przynajmniej raz w tygodniu lub nieco rzadziej, odwiedzał i odwiedza. Mówił o tym, że Tomasz U. bardzo się zmienił po powrocie z zagranicy, gdy rozstał się ze swoją dziewczyną. Młody mężczyzna był jakby nieobecny, unikał też kontaktu ze stryjem, nie pracował i nie pomagał rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa. Można odnieść wrażenie, że równie nieobecny oskarżony jest także podczas procesu.

Świadek wiedział o tym, że oskarżony któregoś dnia pobił swojego ojca (brata świadka), innym znów razem zepchnął matkę ze schodów, bo kobieta nie chciała mu dać pieniędzy na wódkę.

Jak mówił stryj oskarżonego, jego brat po stracie żony i teściów bardzo się zmienił - nic mu się nie chce robić, likwiduje gospodarkę, a całą tę tragedię ma ciągle w głowie.

Sąsiadka oskarżonego wspominała o odgłosach awantur dochodzących z jego domu, jakie kilkukrotnie słyszała. Sąsiedzi się nigdy do niej nie skarżyli na zachowanie syna, ale też nie utrzymywali zażyłych relacji z sąsiadami. Wspominała również o sytuacji, gdy Tomasz U. na swoim podwórku pobił jakiegoś swojego kolegę. Był wtedy pijany i bardzo agresywny, awanturnika próbowali obezwładnić brat z dziewczyną, matka i sąsiadka, która wezwała policję. Tomasz U. odgrażał się wówczas swojej matce.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie