Akcja usuwania skutków nawałnicy, jaka w ubiegłym tygodniu nawiedziła Tarnobrzeg wciąż trwa. Ogrom wody, jaki spadł w ciągu trzech godzin (średnia dwumiesięcznych opadów), spowodował, że do dziś w wielu miejscach nie zdołano jej wypompować. - Z informacji, jakie do nas docierają wynika, że potrzeba dwóch dni, by z wszystkich miejsc, które zostały dotknięte deszczową nawałnicą woda została wypompowana - zapowiada prezydent miasta.
NA PALIWO I WYŻYWIENIE
Jednostki straży pożarnej pracują jeszcze na terenie podmiejskiego osiedla Sobów i Wielowieś. Zalegająca woda jest odprowadzana kanałem Atramentówki do Wisły. W szczytowym momencie ze skutkami nawałnicy borykało się dziennie 150 strażaków z terenu całego Podkarpacia, którzy mieli do dyspozycji 60 pomp. Koszty wyżywienia strażaków, jak również zakupu paliwa poniósł tarnobrzeski samorząd. - Wydatki na paliwo to 70 tysięcy złotych - podlicza Norbert Masztalerz, prezydent Tarnobrzega. - Ponad 20 tysięcy kosztowało nas wyżywienie. Myślę, że koszty logistyczne zamkną się w kwocie 120 tysięcy złotych.
Straty spowodowane nawałnicą szacuje specjalna komisja, w skład, której weszli pracownicy wszystkich komórek urzędu miasta zajmujący się tematyką inwestycji. Komisja w pierwszej kolejności podliczy szkody wyrządzone na drogach, chodnikach, przepustach. Komisja oceni także straty wyrządzone przez wodę w piwnicach Szkoły Podstawowej nr 8 na terenie osiedla Wielowieś.
BEZ RZĄDOWYCH ZASIŁKÓW
Na życzenie mieszkańców komisja będzie mogła także szacować straty w prywatnych posesjach. Władze Tarnobrzega zdecydowały o tym w chwili, gdy otrzymały ostateczne stanowisko z Biura ds. Usuwania Skutków Klęsk Żywiołowych i Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego, z którego wynika, że samorząd nie może liczyć na wsparcie finansowe z budżetu państwa.
Dlatego poszkodowani mieszkańcy powinni zgłaszać się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu, który w ramach swoich możliwości będzie ich wspierał, zaś poszkodowani będą mogli liczyć na wsparcie z budżetu miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?