Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnobrzeg > Szukali szantażysty, którego… nie było

ram
Miał być szantaż i żądanie okupu. Wszystko okazało się fikcją, stworzoną przez dwie kobiety: jedna udawała ofiarę, druga prześladowcę. Wkrótce obie staną przed sądem.

- Kilka dni temu 34-letni mężczyzna powiadomił policję, że jego znajoma, poznana niedawno na czacie internetowym, jest szantażowana telefonicznie przez nieznaną osobę. Szantażysta miał domagać się od niej trzech tysięcy złotych okupu - mówi komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

Stróże prawa ustalili, że kobieta, podająca się za "Karinę" z czatu internetowego, to 29-letnia mieszkanka Żupawy (gmina Grębów) w powiecie tarnobrzeskim.
Potwierdziła policji, że jest szantażowana. Twierdziła również, że za dwie godziny ma przekazać okup w umówionym miejscu. Tarnobrzescy policjanci zorganizowali kontrolowane przekazanie pieniędzy. Sprawca nie zgłosił się jednak w umówione miejsce po odbiór gotówki.

Praca operacyjna policjantów pozwoliła ustalić, że nie ma żadnego szantażu - to 29-latka, wspólnie ze swoją szwagierką, wymyśliły całą historię. Za dowód w sprawie posłużą zabezpieczone telefony komórkowe kobiet, notebook oraz komputer.

- Przekazywane mężczyźnie informacje w sprawie szantażu miały zapewnić dobrą zabawę zarówno szantażystce, jak i udającej ofiarę kobiecie - dodaje komisarz policji.

Przez bezmyślne działanie kobiet kilkunastu policjantów było zaangażowanych do rozwikłania sprawy, której nie było. Kobiety staną przed sądem z zarzutem składania fałszywych zeznań oraz powiadomienia o przestępstwie, którego nie było. Grozi za to do trzech lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie