Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnobrzescy pielgrzymi pobiegli do Madonny. Proboszcz Jan Biedroń zaimponował

Piotr Szpak
Proboszcz parafii na tarnobrzeskim Serbinowie Jan Biedroń poprowadził tarnobrzeskich pielgrzymów na gustownym rowerku.
Proboszcz parafii na tarnobrzeskim Serbinowie Jan Biedroń poprowadził tarnobrzeskich pielgrzymów na gustownym rowerku. Grzegorz Lipiec
Po raz 22 zorganizowana została Biegowa Pielgrzymka z Tarnobrzega na Jasną Górę w Częstochowie. Jej organizatorem jak corocznie była Parafia pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu oraz Klub Biegacza Witar.

Nim pielgrzymi wyruszyli w liczącą 219.5 kilometra trasę wzięli udział we mszy świętej, która odbyła się w Kościele pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu. Podczas kazania oraz na zakończenie mszy wszystkim obecnym zaimponował proboszcz parafii Jan Biedroń, który energicznym głosem mówił o szlachetnym celu organizowania pielgrzymi, przypomniał także osobę pomysłodawcy biegowej pielgrzymki nieżyjącego już proboszcza Michała Józefczyka i rozwiał obawy tych, którzy martwią się przyszłością jedynej w swoim rodzaju biegowej pielgrzymki.

- Jeden z organizatorów w rozmowie ze mną wyraził obawy dotyczące tego jak długo jeszcze ta pielgrzymka będzie organizowana. Ja takich obaw nie mam, mam za to nadzieję, że będzie się ona odbywać jeszcze co najmniej 30 lat, a może i dłużej – powiedział do zebranych w sarbinowskim kościele Jan Biedroń, a po jego słowach na ustach wszystkich obecnych pokazał się uśmiech.
Wśród tych, którzy przyszyli do tarnobrzeskiego kościoła pożegnać pielgrzymów był także przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega Dariusz Bożek, który wyrażał swój podziw dla śmiałków.

- Lubię dużo chodzić, ale pobiec do Częstochowy mogłoby już przekroczyć moje siły. Kto jednak wie, może kiedyś spróbuję? Teraz chylę czoła przed tymi śmiałkami – mówił przewodniczący Rady Miasta, który swoja obecnością sprawił zebranym sporo radości.
W trasę wyruszyły 42 osoby, wśród których była 16-osobowa grupa entuzjastów biegania z Rzeszowa. Uczestniczą oni w tarnobrzeskiej pielgrzymce od 16 lat. Nim z tarnobrzeżanami wyruszyli w sobotni poranek w trasę, musieli w sobotę pokonać 80-kilometrowy odcinek z Rzeszowa do Tarnobrzega. I pokonali go w radosnych nastrojach.

Tradycyjnie już uczestnicy Pielgrzymki mieli do pokonania trasę długości 219,5 kilometra, która składa się z trzech etapów: Tarnobrzeg - Staszów - Chmielnik (81,9 km), Chmielnik – Jędrzejów - Szczekociny (73,1 km), Szczekociny - Częstochowa (64,5 km).
Pod mszy proboszcz Jan Biedroń wsiadł na rower i niczym pilot kolarskiego peletonu poprowadził pielgrzymów do rogatek miasta. Wcześniej uczestnicy pielgrzymki zawitali na cmentarz w Tarnobrzegu gdzie zapalili znicze na grobie swego dawnego kolegi Kazimierza Sławka, który zmarł przez kilku laty po utarcie przytomności podczas biegu w Bukowej koło Małogoszczy.
Wśród tych, którzy pobiegli do Częstochowy byli dwaj tarnobrzeżanie, Zenon Dziadura oraz Janusz Zych, którzy wzięli udział w 21 dotychczasowych pielgrzymkach.

W tegorocznej pielgrzymce bierze udział 42 osób, najmłodszy ma 18 lat, najstarszy pół wieku więcej. Wśród biegnących jest także ksiądz z parafii na Serbinowie Radosław Koterbski. Z obsługą medyczną w trasę wyruszył także jeden z kleryków.
Tarnobrzeska pielgrzymka dotrze do Częstochowy w poniedziałkowe południe, a o godzinie 14.30 jej uczestnicy wezmą udział w okolicznościowej mszy świętej, która odprawiona zostanie na Jasnej Górze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie