Tarnobrzeski Dzików bez przewodniczącego!

Wojciech Wąsik, były przewodniczący Rady Osiedla Dzików w Tarnobrzegu:

- Prezydent Tarnobrzega, do spółki z przewodniczącym Rady Miasta zadecydowali wpierw, że radnych na osiedlu Dzików ma być 21, a potem kiedy trzy osoby złożyły rezygnację, stwierdzili, że rada może działać w okrojonym składzie. Podchodzę do tego spokojnie, jak będzie tak będzie. Nie bardzo jest sens składać jakikolwiek protest.

Skandalem zakończyły się sobotnie wybory do Rady Osiedla Dzików w Tarnobrzegu. Po ponad trzech godzinach udało wybrać się jedynie samą radę. Obrady zostały przerwane, a przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega podejmie w poniedziałek dalsze kroki.

EKSPLOZJA NIECHĘCI

Wybory do Rady Osiedla Dzików były koniczne, ponieważ osiedle zostało podzielone na część miejską i rolniczą. W sobotę w Szkole Podstawowej numer 9 w Tarnobrzegu zebrali się mieszkańcy, którzy wpierw mieli wyłonić 21 radnych, a potem radni spośród siebie stworzyć zarząd i wybrać przewodniczącego.

Wszystko przebiegało spokojnie do chwili, kiedy okazało się, że dotychczasowy przewodniczący Wojciech Wąsik ma o trzy głosy za mało, przez co nie dostał się nawet do rady.

PRAWNE PRZEPYCHANKI

Nagle trzy osoby złożyły rezygnację, a część zebranych stwierdziła, że następni na liście powinni automatycznie wejść do rady. Dariusz Kołek, przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega, który czuwał nad przebiegiem wyborów miał inne zdanie.

- Każda próba manipulacji jest nie na miejscu. Są różne interpretacje przepisów, w poniedziałek będę się konsultował w tej sprawie z prawnikiem - powiedział Dariusz Kołek.

Po trwającej kilkadziesiąt minut wymianie opinii na temat interpretacji przepisów, w związku z brakiem porozumienia, radni opuścili salę, przerywając tym samym wybory.

Więcej o wyborach na tarnobrzeskim Dzikowie, przeczytają Państwo w poniedziałkowym "Echu Dnia".