Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Temat Komisji Rewizyjnej w Stalowej Woli znów na tapecie. Opozycja zwołała konferencję

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Radni z opozycyjnego klubu Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego
Radni z opozycyjnego klubu Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego Zdzisław Surowaniec
Komisja Rewizyjna w samorządzie miejskim Stalowej Woli od dwóch lat pracuje bez radnych opozycyjnych z klubu Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego. Na konferencji, która miała miejsce w środę 19 kwietnia opozycja nazwała komisję „niby-komisją”.

Komisja Rewizyjna miejskich radnych w Stalowej Woli

Przed dwoma laty Komisja Rewizyjna miała dziewięciu członków. Po rezygnacji opozycyjnych radnych, komisja ma ich pięciu. Wszyscy z rządzącego miastem PiS. Są to Łukasz Durek - przewodniczący, Ilona Kaczmarek, Andrzej Kochan, Paulina Miśko i Franciszek Zaborowski.

- Jesteśmy chyba jedną z nielicznych gmin w regionie, gdzie w Komisji Rewizyjnej nie ma opozycji. Kiedyś dobrym obyczajem było, że większość w tej komisji miała opozycja, dziś są to rządzący, więc każda taka kontrola nie ma sensu - stwierdziła Joanna Grobel-Proszowska na zwołanej w środę konferencji dla dziennikarzy.

Opozycja zarzuca koalicji kłamstwo

O tym, że współpraca między radnymi się nie układa było wiadomo po pierwszych kontrolach, w tym Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Opozycja zarzuciła drugiej stronie kłamstwo i nie uwzględnianie ich wniosków: - Cokolwiek byśmy nie postanowili to i tak radni z PiS-u nas przegłosowali - wytykała przewodnicząca Renata Butryn. Jej zdaniem przedstawiciele obozu rządzącego nie działali zgodnie z dokumentami, nie słuchali uwag, próbowali wykreślić wypowiedziane podczas posiedzeń słowa, protokoły nie odzwierciedlały stanu faktycznego.

Dziś, jak twierdzą byli członkowie Komisji Rewizyjnej, nie jest lepiej. Andrzej Szymonik odniósł się do prac obecnych radnych w Komisji pod przewodnictwem Łukasza Durka. W jego ocenie głosowany niedawno protokół z kontroli Miejskiego Zakładu Budynków nie spełnia definicji protokołu, nie ma tam wzmianki na podstawie jakich dokumentów powstał. Mimo, że dokument liczy kilkadziesiąt stron, wnioski pokontrolne to zaledwie dwa zdania. Inne protokoły nie mają być lepsze.

Kontrola bez wniosków

- Dla nas ważne było, aby po każdej takiej kontroli wyciągać wnioski, dawać wskazówki - stwierdziła radna Renata Butryn, a te z kolei byłyby pomocne do dalszej pracy dla prezydenta i poszczególnych wydziałów i jednostek.

- Szczytem absurdu całego protokołu są wnioski pokontrolne. W kilkudziesięciostronicowym protokole wnioski pokontrolne to dwa, słownie dwa, zdania absolutnie nie określające rzetelności, dbałości działań, konkurencyjności, obiektywizmu, poprawności i uczciwości funkcjonowania Miejskiego Zakładu Budynków jako Spółki Miasta Stalowa Wola. A te kwestie powinny być uwzględnione i skontrolowane przez Komisję Rewizyjną. Jak widać miastu i jej włodarzowi bardzo zależy na ukryciu ewentualnych nieprawidłowości dla ogólnego dobrego samopoczucia władz, lecz z pewnością dla szkody miasta i jego mieszkańców – stwierdził Damian Marczak.

Radni nie zamierzają do Komisji w takim składzie ponownie wracać. Będą kontrolować jednostki bez zasiadania w Rewizyjnej tak, jak robią to obecnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie