Tenis stołowy. KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg zagra z Linz AG Froschberg rewanż w półfinale Ligi Mistrzyń

W niedzielę wieczorem w Tarnobrzegu odbył się pierwszy mecz tych dwóch drużyn. Po niezwykle emocjonującym spotkaniu 3:2 wygrała drużyna z Austrii, jednak dzięki dwóm wygranym pojedynkom Enea Siarkopol zachował szansę na bezpośredni awans do finału. Stanie się tak, jeśli w rewanżu wygra 3:0, lub 3:1. Jeśli zwycięży 3:2, to dojdzie do złotego meczu, a każda porażka przyniesie grę w finale (gdzie na przeciwnika czeka już niemieckie TTC Berlin Eastside) ekipie z Linzu.

- Mecz w Tarnobrzegu był bardzo dramatyczny i potwierdził jak silną drużyną jest Linz AG Froschberg - powiedział na temat tego spotkania szkoleniowiec mistrzyń Polski, Zbigniew Nęcek (za pzts.pl).

Niedzielny pojedynek był niezwykle zacięty. Drużyna z Austrii była już o krok od wygrania 3:0, ponieważ przy stanie 2:0 dla niej w trzecim meczu kontuzji pleców doznała Elizabeta Samara z tarnobrzeskiego zespołu. W tamtej chwili rozgrywany był piąty set jej starcia ze Stasini Sawettabut. Ostatecznie Rumunka wróciła do gry i zwyciężyła, a w całym meczu rozegrano trzy pięciosetowe pojedynki.

- W swojej pracy miałem już kilka dramatycznych meczów, jak choćby podczas rywalizacji z drużynami z Berlina i Zagrzebiu. To tylko potwierdza, że w strefie medalowej nie ma i nie może być słabszych klubów - mówił dalej trener Nęcek.

Obecność w najlepszej czwórce klubowych drużyn europejskich jest już bardzo dużym sukcesem. Tarnobrzeski klub jest triumfatorem tych rozgrywek z 2019 roku (po finale z chorwackim Dr. Casl Zagrzeb) i 2020 (wówczas za zwycięzców uznano czterech półfinalistów, ponieważ w wyniku wybuchu pandemii koronawirusa rozgrywek nie dokończono).

- Kolejny medal już mamy, to wielki sukces, ale kto od lat obserwuje i zna naszą drużynę wie, że jutro zawalczymy z całych sił - dodał szkoleniowiec tarnobrzeskich tenisistek stołowych.