Kinga i "Mała" z kuwejckimi dziewczętami, które spotkały na jednym z tamtejszych targów.
(fot. Archiwum klubowe)
Kiedy w niedzielne południe tenisistki stołowe Zamku Tarnobrzeg wylatywały z warszawskiego lotniska na Okęciu było 20 stopni mrozu, kiedy dziewięć godzin później lądowały w Kuwejcie, temperatura wskazywała plus 25 stopni. Taki raj chciałby przeżyć każdy, nie każdy jednak może.
Dwie zawodniczki Zamku Tarnobrzeg Kinga Stefańska i Li Qian oraz ich trener Zbigniew Nęcek, a także towarzyszący im w wyprawie zagorzały kibic tarnobrzeskiej drużyny, sandomierzanin, były prezes Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, a obecnie prezes Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie Edward Loryś od sześciu dni przebywają w Kuwejcie.
ZWIEDZAJĄ W PRZERWACH
Nasze zawodniczki występują w Międzynarodowych Mistrzostwach Kuwejtu w tenisie stołowym, elitarnej imprezie rozgrywanej w cyklu Word Tour ITTF. Obsada jest znakomita, ale czy można się temu dziwić skoro pula nagród przekracza milion dolarów!? Szejkowie nie żałują na sport, toteż do Kuwejtu przylecieli wszyscy najlepsi na świecie w tej dyscyplinie sportu.
- Pieniądze pieniędzmi, ale gra tu idzie przede wszystkim o punkty do światowego rankingu. Przecież w tym roku są Igrzyska Olimpijskie, każdemu zależy na tym by być jak najwyżej. Koncentrujemy się na grze, ale wiadomo, że jak człowiek jest w tak egzotycznym dla wielu Polaków miejscu to chce zobaczyć w nim jak najwięcej. Nie dane nam jednak podróżować, co najwyżej w przerwach pomiędzy meczami możemy spacerować po mieście - mówi trener Zbigniew Nęcek.
Sędzia Loryś kibicuje także Kindze Stefańskiej.
(fot. Archiwum klubowe)
KĄPIEL POD CHMURKĄ
Li Qian i Kinga Stefańska tryskają humorem, jeszcze kilka dni temu nie mogły wyjść na powietrze bez czapki, szalika i rękawiczek, teraz wychodzą w lekkich wdziankach, mogą się kąpać w odkrytym basenie, szkoda, tylko, że nie mają czasu na opalanie. Obie nasze zawodniczki polubiły szczególnie wyprawy na tutejszy targ. Kupują mało, jeśli już to owoce, ale uwielbiają patrzeć jak tubylcy się targują.
- To jest fajne, czasami nie wiadomo czy ktoś, kto chce kupić dokona tego. Są nawet emocje. Tu jest pięknie, inaczej niż w innych krajach - mówi Li Qian, która zwiedziła już kilkadziesiąt krajów na całym świecie i jeśli mówi, że Kuwejt jest piękny to musi coś w tym być.
Tarnobrzeska ekipa przed hotelem w Kuwejcie.
JUŻ TĘSKNIĄ
W mistrzostwach tego kraju uczestniczą jednak nie dwie, ale trzy zawodniczki tarnobrzeskiego klubu. Tą trzecia jest Koreanka Park Mi Young. Jest ona jednak objęta dyscypliną obowiązującą w kadrze swego kraju Korei Południowej. Nie może wychodzić na wycieczki tak często jak nasze zawodniczki. Park przyleciała do Kuwejtu prosto z Kataru, gdzie uczestniczyła w mistrzostwach tamtego kraju. Nie miała takiego przeskoku temperatury jak Kinga i "Mała".
- Trochę się bałem jak nasze organizmy zniosą 45-stopniową różnicę temperatury, ale wszystko jest ok. Humory nam dopisują, ale mimo, że tu jest gorąco i pięknie, to powoli tęsknimy już za Polską. Nasłuchujemy prognoz i cieszy się, że mrozy już minęły. Pozdrawiamy wszystkich kibiców w Tarnobrzegu. Do zobaczenia już w niedzielę - dodał trener Nęcek.
O wynikach naszych zawodniczek w Kuwejcie piszemy na kolumnach sportowych.
Handlarze na tamtejszym targowisku z satysfakcją pozostawili do zdjęcia z Polkami, mniej zadowolony był jak widać właściciel straganu…
(fot. Archiwum klubowe)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
